|
madzik0904.moblo.pl
Lizaki zamienily sie na papierosy niewinne staly sie dziwkami. cola zamienila sie w wódke a rowery w samochody. niewinne pocalunki przeistoczyly sie w dziki seks. Pam
|
|
|
Lizaki zamienily sie na papierosy, niewinne staly sie dziwkami. cola zamienila sie w wódke a rowery w samochody. niewinne pocalunki przeistoczyly sie w dziki seks. Pamietasz kiedy "zabezpieczac sie" znaczylo wlozyc na glowe plastikowy helm? kiedy najgorsza rzecza jaka moglas uslyszec od chlopaka to to, ze jestes glupia.. Kiedy ramiona taty byly najwyzszym miejscem na ziemi a mama byla najwiekszym bohaterem? Kiedy twoimi najgorszymi wrogami bylo twoje rodzenstwo? kiedy w wyscigach chodzilo tylko o to, kto pobiegnie najszybciej.. kiedy wojna oznaczala tylko gre karciana.. kiedy wkladanie krótkiej spódniczki nie oznaczalo, ze jestes suka.. Najwiekszy ból jaki czules to pieczenie startych kolan i lokci. I kiedy pozegnania oznaczaly tylko "do zobaczenia jutro". wiec dlaczego tak nie moglismy doczekac sie aby dorosnac ?
|
|
|
`Szczęśliwa bo jest przy niej.
|
|
|
witam Cię w moim świecie gdzie wieje hardcorem.
|
|
|
Wszystko co ma początek musi mieć kres.
|
|
|
I kochali się... Nad życie pomimo wad i kłótni, pomimo wszystko;*
|
|
|
Czasem po prostu chciałabym się do Ciebie przytulić, bez żadnego konkretnego powodu. Pójść do parku, gdzie w promieniach słońca mienią się różnymi kolorami jesienne liście. Usiąść pod drzewem, patrzeć w niebo. Powiedzieć coś, cokolwiek, bo wiem, że mogę rozmawiać z Tobą o wszystkim. Spojrzeć w Twe oczy... Gładzić dłoń. Dotykać Twej twarzy. Ust . Pocałować. Poczuć się jak mała dziewczynka, bezbronna, bezpieczna w Twych objęciach. Chciałabym zapomnieć o tym, co było. Żyć chwilą obecną. Pragnę usnąć wtulona w Ciebie. Obudzić się kiedyś słysząc z Twych ust moje imię. Czuć, że jestem Ci potrzebna, wiedzieć, że jedyna. Chcę się z Tobą drażnić, pokłócić... Tylko po to, by później się pogodzić... I tęsknić wiedząc, że i Ty tęsknisz..
|
|
|
'Wiem, że nigdy się nie dowiesz, że zabijasz mnie każdego dnia'
|
|
|
Jestem pewna, że
Kiedyś żyłam w innym świecie
|
|
|
Czasem myślę, że
Nie pasuję do tych czasów.
Zamknę oczy i...
inny otwiera się świat
|
|
|
Mam tego dosyć, znikam stąd
Nie potrzebuję w tym wszystkim trwać
Mam tego dosyć, obiecałeś mi
Już nie ufam, nie chcę
|
|
|
Przypięła się do niego, bo
Czasami piękno widział w niej, o tak
Nie wiedziała jednak, że
On lubi z kilku pieców chleb
Gdy ona snuła plany, on
Pulsował w innej cały dzień
|
|
|
'I jak mówiła 'Na zawsze'' on cicho, ''zobaczymy..''.
|
|
|
|