|
madziik.moblo.pl
Ciebie już tu nie ma nie zmienimy już nic
|
|
|
Ciebie już tu nie ma, nie zmienimy już nic
|
|
|
Kłopoty, zamknąć oczy, zniknąć w nocy
Uśmiech przez łzy to nic nie zmieni
Niczego nie da się naprawić, wyjaśnić, wymienić
Naszych problemów nie rozwiąże już telefon
Kolejny raz w ścianę uderzam pięścią
|
|
|
Kurwa nikt nie mówił nam, że będzie łatwo!
Tak być razem, tak żyć razem,
|
|
|
a ty jak respirator - bez ciebie się duszę,
nienawidzę dni gdy się z tobą kłucę
|
|
|
`Nie możesz zapomnieć, proszę Cię przestań
masz rację, życie łamie nam wszystkim serca.
Tylko bliscy są w stanie nas zranić, zobaczysz,
oni odejdą będzie za późno by przebaczyć.
|
|
|
nie mogę bez niego istnieć. zawsze przychodzi moment, w którym coś mnie nagle uderza, że mało nie zwala mnie z nóg. jakaś porażająca, nagła świadomość niepełności, niekompletności, pustki. jakbym otworzyła drzwi, za którymi nic nie ma.
|
|
|
Mówiła: Nie chcę Cię widzieć! A szukała Go wzrokiem na ulicy... Mówiła: Nie myślę o Tobie! A nie było chwili, by tego nie robiła... Mówiła: Nie odbiorę! A z nadzieją czekała na kolejny telefon... Mówiła: Nie tęsknię! A co dzień przeglądała wspólne zdjęcia... Mówiła: Nie kocham Cię! ...I tak stała się oszustem dla własnego serca.
|
|
|
kiedyś o mnie zapomnisz. tak jak zapomina się jak smakowała wczorajsza kawa, albo tak jak zapomina się o zeszłorocznym śniegu. zapomnisz jaki ból był wymieszany z pierwiastkami szczęścia i jak przyśpieszał oddech. zapomnisz pojedyncze słowa, gesty, myśli. wszystko uleci z ciebie jak życie z człowieka przejechanego przez ciężarówkę. i okaże się, ze scenarzysta, który to wszystko poskładał w swej malej główce, nie zrobił kariery, nie zarobił milionów, a zamarzł w parku z butelka taniego wina w ręku. ty kiedyś zapomnisz jak smakowało moje imię. oddasz serce w depozyt komuś innemu, komuś lepszemu. szczęście wypełni cię po brzegi, od paznokci u stop do końcówek rzęs. życzę ci tego, wiesz. i będziesz żyć w spokoju, łykać złudzenia w pigułkach każdego pojedynczego ranka. ale nic nie będzie takie samo jak te nasze chwile. jak nasza samotność we dwójkę, jak nasze bycie razem ale osobno.
|
|
|
Nie jestem wyjątkowa, co do tego nie mam wątpliwości. Jestem zwyczajnym człowiekiem o zwyczajnych myślach i wiodłam zwyczajne życie. Nikt nie postawił pomnika ku mej czci, a moje imię szybko pójdzie w zapomnienie, lecz kochałam - całym sercem i duszą - a to moim zdaniem wystarczająco dużo.
|
|
|
Nawet nie wiesz jakie to trudne. Patrzeć na Ciebie każdego dnia, być miłą i zachowywać się jakby nigdy nic się nie stało. A stało się. Cholernie dużo się stało. Nawet jeśli Ty nie zdajesz sobie z tego sprawy...
|
|
|
Potem, przez następne miesiące, wydawało mi się, że żyje za kare. Nienawidziłam poranków. Przypominały, że noc ma swój koniec i trzeba znowu radzić sobie z myślami.Ze snami było jakoś łatwiej ...
|
|
|
nie lubię, kiedy wspomnienia rzucają mi się na szyję. nie lubię płakać, kiedy widzę Twoje zdjęcia. nie lubię w sobie tego całego sentymentu, który owe łzy mi wyciska. nie lubię, kiedy palcami dotykam Cię tylko na tym monitorze, bo inaczej już nie mogę...
|
|
|
|