|
madziik.moblo.pl
palę. przez ciebie. najwyraźniej muszę być od czegoś uzależniona. a papierosy są na wyciągniecie ręki w przeciwieństwie do ciebie.
|
|
|
palę. przez ciebie. najwyraźniej muszę być od czegoś uzależniona. a papierosy, są na wyciągniecie ręki, w przeciwieństwie do ciebie.
|
|
|
Bo my - kobiety, za bardzo się angażujemy we wszystko i wierzymy w ich słowa - zwłaszcza gdy pięknie mówią.. i to jest chyba nasz minus.
|
|
|
- Chcesz mi coś jeszcze powiedzieć.?! Wyszeptała ze łzami wielkości grochu w oczach. - Że.. Nawet nie ma sensu próbooować.!? - No, bo widzisz, ja już wyrosłem z przelotnych miłości od pierwszego wejrzenia. Bardziej zależy mi na przyjaźni.. Nie mam czasu na żadne spotkania. Będziesz się musiała do tego przyzwyczaić. - Dobrze.. Powiedziała, a z oczu pociekły Jej wolniutko łzy.. Było ciemno i On tego nie zauważył.. Nie wiedział, jak wielki zadaje Jej teraz ból, a Ona tuż przed Nim w środku zwijała się jak w agonii. Jej serce bardzo powoli umierało.. Jakby ktoś wycinał je nożyczkami do paznokci.. Kawałeczek po kawałeczku, centymetr po centymetrze.. ! - No.. Spotkamy się kiedy indziej i pogadamy. To narazie. - Rzucił na odczepnego, odwrócił się i odszedł. A pod Nią ugięły się kolana i upadła z głuchym, pustym stukotem na ziemię..
|
|
|
i to uczucie gdy zmuszasz sie rano, by wstać z łóżka, choć tak naprawdę wiesz, że nie masz po co ...
|
|
|
Dlaczego płaczesz ? - nie płaczę. wydaje ci się. - wydaje mi się że masz podkrążone oczy , wilgotne rzęsy i rozmazany tusz. wydaje mi się że go kochasz i płakałas kolejną noc.
|
|
|
co teraz robie?Rycze.Rycze bo mi jego brak.Brak mi go jak cholera . I nic na to nie poradze
|
|
|
wiem, że mnie znienawidzą jeśli Cię pocałuje i pokocham.
|
|
|
- kochaasz go . ? - nie .. - to czemu tak na niego patrzysz? - to tylko sentyment, wspomnienie pierwszej pier.dolonej miłości !
|
|
|
teraz mogę sobie płakać, aż do woli. nigdy mi nie będzie mówił, że źle wyglądam ze łzami w oczach i rozmazanym tuszem. - widzisz! potrafię znaleźć plusy, naszego rozstania!
|
|
|
jak co dnia... zadajesz sobie pytanie na dobranoc,czyja to jest wina i czego masz za mało?
|
|
|
- zakochałam się! - i z czego tu się cieszyć.? - czuję się wspaniale! - ah. to pewnie jeszcze mu o tym nie powiedziałaś.
|
|
|
- proszę. oto ¼ mojego serca oddaję ją pod twoją opiekę - a dlaczego nie całe? - a co jeśli je zgubisz? - oddam Ci moje, przecież wiesz, że dla Ciebie wszystko..
|
|
|
|