Wypuściłam szczęście. Jak to wypuściłaś szczęście? nie zdołałam go złapać bo było trochę za ciężkie. A jak wyglądało? Miało metr siedemdziesiąt osiem i błęki
- Wypuściłam szczęście. - Jak to wypuściłaś szczęście? - nie zdołałam go złapać bo było trochę za ciężkie. - A jak wyglądało? - Miało metr siedemdziesiąt osiem i błękitne oczy.