kumpela wyciągnęła mnie z domu, bo uważała, że muszę zapomnieć o Nim i tym, co mi zrobił. powiedział, że nic do mnie nie czuje, a ja kompletnie się załamałam. czułam się taka naiwna, upokorzona. siedzenie pod sklepem i kupowanie tymbarków, aby zobaczyć, co "tymbark nam dzisiaj powie" było naszym ulubionym zajęciem, które zawsze poprawiało nam humor. a więc poszłyśmy z zamiarem, aby zapomnieć o ostatnich wydarzeniach. kupiłam tymbarka, siadłyśmy na schodach, otwieram a tam - "on Cię kocha..". - Kurwa! - pomyślałam i nie skomentowałam tego na głos, udając, że ten kapsel nic dla mnie nie znaczy, w końcu to kapsel. a było inaczej, obudził we mnie taką małą iskierkę nadziei, że może on kłamał i jest inaczej, niż powiedział. jednak myliłam się, tymbark też./ pepsiak
|