A oprócz tych wszystkich twarzy -tych, do których się przez lata przyzwyczajasz, tych znanych ci, lecz rozmywających się w pamięci, tych nieznanych, mijanych na ulicy, w których się zakochujesz, by je zaraz zapomnieć -oprócz tych twarzy są jeszcze inne, na które natykasz się ustawicznie i zdaje ci się, że znać je powinieneś, że znasz je na pewno, że oto staje przed tobą człowiek, który w twoim życiu gra jakąś rolę, że to jest przecież.. no właśnie kto? Nie wiesz. Mijasz je bez słowa ze wzrokiem zagubionym gdzieś w przestrzeni przed tobą i pytasz samego siebie, czy to, co widziałeś istniało naprawdę, było tylko mglistym wspomnieniem czy też równie niejasnym wyobrażeniem. Imaginacją oczu, które nie mogą oderwać od ciebie wzroku. Coraz więcej tych oczu wpatrujących się we mnie z każdego kąta. Osaczają mnie. Zdają się pytać - pamiętasz?/madafaka.xdd
|