Czasami chciałabym już nic nie czuć. Nie chcę czuć tej tęsknoty, kiedy znikniesz z zasięgu mojego wzroku. Nie chcę czuć Twojego zapachu, kiedy przechodzisz obok. Nie chcę czuć tego pożądania, kiedy zerkam na Ciebie, gdy nie patrzysz. Ale jak miałbym zrezygnować ze stanu, w który popadam, gdy Ty na mnie patrzysz, uśmiechasz się do mnie, mówisz głupie "Cześć"?
|