|
lustrzana.moblo.pl
zakochujesz się ze wzajemnością bądź bez.albo jesteś nieszczęśliwa od samego początku albo łudzisz się że jesteś przez pewien okres czasu.świata poza nim nie widzisz.
|
|
|
zakochujesz się ze wzajemnością bądź bez.albo jesteś nieszczęśliwa od samego początku albo łudzisz się, że jesteś przez pewien okres czasu.świata poza nim nie widzisz. robisz dla niego wszystko, będąc na każde zawołanie-w końcu Go kochasz, a miłość wymaga poświęceń.łudzisz się, że będziesz szczęśliwa do końca życia, planując ze swoim wybrankiem ślub. nadchodzi dzień, kiedy okazuje się skończonym dupkiem jak każdy poprzedni. zostawia Cię, a Ty w ramach desperacji cierpisz na bezsenność a opuchnięte oczy i rozmazany tusz, są standardem. w końcu nadchodzi moment, kiedy zaczynasz się zbierać wmawiając sobie, że po prostu nie jest Ciebie wart. starasz się posklejać swoją podświadomość w całość. jesteś gotowa, aby się uśmiechnąć bo zapomniałaś o szczęściu które Ci odebrano. zaczyna Cię na nowo interesować sukienka którą masz na sobie i Twoje włosy podczas wiatru. i co wtedy? On zjawia się ponownie, a sielanka zaczyna się na nowo. nie potrafisz się mu oprzeć, mając świadomość konsekwencji...
|
|
|
Nadal jesteś smutna , prawda ? - Nie , tylko zmęczona . - Czym ? - Walką o coś bardzo pięknego . - Nie zdobyłaś tego ? - Kiedy wyciągam rękę to się oddala . Unosi wysoko , wysoko i pęka.. Jak bańka mydlana . Dotkniesz jej i puff . Znika .
|
|
|
Mogę być dla Ciebie ćpunem jeśli będziesz narkotykiem
|
|
|
Jestem księżniczką tak popierdoloną ale i tak słodką że w sukience z różowego tiulu skopie ci dupe czarnym glanem i powiem "tu będzie stał mój jebany zamek' ;d
|
|
|
Piłaś coś ? - tylko swoje łzy, że tak "pierdolnę" poetycko.
|
|
|
bo marzenia się nie spełniają, sny zawsze kończą, wspomnienia wracają, kawa uzależnia, papierosy zabijają, czekolada tuczy, a naiwność bierze górę nad podświadomością
|
|
|
A jeśli kiedyś będziesz chciał ode mnie odejść , to złapię rękaw Twojej bluzy i nie puszczę go . Za bardzo mój jesteś .
|
|
|
Mam sześć różnych uśmiechów. Pierwszy, gdy coś mnie naprawdę rozśmieszy. Drugi, gdy śmieje się z grzeczności. Trzeci, gdy snuje plany. Czwarty, gdy śmieje się sama z siebie. Piąty, gdy czuje się niezręcznie. I szósty, gdy.. Szósty, gdy Cie widzę
|
|
|
-Wiesz ? Ona nie chciała dużo. - A czego chciała ? - Żeby dalej ją kochał. - A co dostała ? - Głupie ' pojebało cię ?!
|
|
|
A co , jeśli Cię kiedyś zostawię . ? - To Ci tak wpierdolę , że już żadnej nie dotkniesz
|
|
|
- co tam chowasz ? - uśmiech. wiesz, mam go teraz bardzo mało, muszę oszczędzać..
|
|
|
Przykleję sobie nad łóżkiem kartkę, napiszę na niej czarnym markerem ' nie spieprz tego' aby za każdym razem , jak bd się budziła i zasypiała przypominała mi o tym co jest ważne.
|
|
|
|