|
luska4u.moblo.pl
jeszcze nie jedna łza spłynie zanim wszystko zrozumiem:
|
|
|
jeszcze nie jedna łza spłynie zanim wszystko zrozumiem: [
|
|
|
może to wszystko polega na tym żeby żyć dla kogoś...
|
|
|
dobrze że cię poznałam..źle że pokochałam
|
|
|
zadzwonił do Niej. powiedział,że chce się spotkać. porozmawiać. umówili się za godzinę w Ich ulubionym miejscu. Ona uszykowała się i wyszła. była pierwsza. kiedy On przyszedł dziewczyna czekała na Niego na Ich ulubionym drzewie nad wodą, która już od samego brzegu była głęboka. 'posłuchaj mnie Mała, musimy pogadać...'-powiedział wdrapując się tam do Niej-'bo ja już Cię nie kocham. mam inną...' dziewczyna nic nie odpowiedziała, tylko wybuchła płaczem. On powiedział,żeby nie urządzała żadnych cyrków, nie robiła szopki...żeby zachowała się normalnie jak gdyby nigdy nic...i odszedł. tak po prostu. był zdziwiony, że Ona nie panikuje, ie histeryzuje... po chwili usłyszał tylko 'chlup', kiedy się odwrócił, Jej nie było już na gałęzi...
|
|
|
kiedyś umówiliśmy się na spotkanie w deszczowe, pochmurne popołudnie. tradycyjnie zapomniałam wziąć parasolki. kiedy mnie zobaczyłeś, całą zmokniętą i rozmazaną, uśmiechnąłeś się tak, jak lubiłam najbardziej. powiedziałeś, że ładnie wyglądam. odebrałam to jako kiepski żart, ironię. odwróciłam się wtedy na pięcie i szybkim krokiem szłam przed siebie. Ty pobiegłeś za mną. gdy byłeś już na tyle blisko, że mogłam Cię usłyszeć, powiedziałeś, że kochałbyś mnie nawet, gdybym była cała w błocie. i gdybym miała jedno oko. nie musiałam się odwracać, żeby zobaczyć, czy się uśmiechasz. czułam to w powietrzu. na tym polegała Twoja zajebistość.
|
|
|
Nie ma nic ' na zawsze '. Świat pożycza, nie daje.
|
|
|
Jeśli wydaje ci się, że zrozumiałeś kobietę, masz rację - wydaje ci się.
|
|
|
Ale sie dzisiaj na matke wkurwiłam zbudzila mnie gdy właśnie mi się śniłes!
|
|
|
na moim polu papierowych kwiatów
i cukierkowych obłoków kołysanki
leżę godzinami zamknięta w sobie
i oglądam swoje fioletowe niebo nade mną
|
|
|
Chociaż umarłabym, by wiedzieć, czy mnie kochasz...
|
|
|
Nie będziesz płakał za moją nieobecnością, wiem
Już dawno zapomniałeś o mnie
Czy jestem tak nieważna?
Czy jestem tak nieznacząca?
Czy czegoś nie brakuje?
|
|
|
Te rany nie będą zdawały się goić
Ten ból jest zbyt rzeczywisty
Za wiele by czas mógł to wymazać
|
|
|
|