|
luckycharm.moblo.pl
Bała się go nie kochać. To byłby początek czegoś nowego i nieznanego. Teraz co prawda była nieszczęśliwa ale przynajmniej znała powtarzający się schemat ich znajomości
|
|
|
Bała się go nie kochać. To byłby początek czegoś nowego i nieznanego. Teraz co prawda była nieszczęśliwa, ale przynajmniej znała powtarzający się schemat ich znajomości, co było przynajmniej wygodne.
Nagle uświadomiła sobie, że nie chce go zapomnieć. Był zbyt niesamowitą osobą i za bardzo ją fascynował, aby miała z niego tak po prostu zrezygnować.
|
|
|
Aby znaleźć miłość, nie pukaj do każdych drzwi.
|
|
|
Marzę o cofnięciu czasu. Chciałbym wrócić na pewne rozstaje dróg w swoim życiu, jeszcze raz przeczytać uważnie napisy na drogowskazach i pójść w innym kierunku.
|
|
|
nienawidzę cię, nienawidzę wszystkiego, co robisz i wszystkiego o tobie. nienawidzę twoich ust w blasku słońca. nienawidzę jak się śmiejesz. nienawidzę sposobu, w jaki na mnie patrzysz i tych wszystkich uczuć. nienawidzę, że zawsze, kiedy cię widzę moje serce szybciej bije. nienawidzę tego, że mam wielką ochotę cię pocałować. nienawidzę tego, że jesteś, bo gdyby cię nie było nie kochałabym cię.
|
|
|
nadal zasypiam z długopisem, który Ci zabrałam.. Chciałam Nim pisać na fizyce, chemii i geografii.. ale co, jeśli wkład się skończy..? Myślisz, że potrafiłabym tak bestialsko, bezuczuciowo, beznamiętnie wymienić go na nowy.. albo co gorsza kupić sobie nowy długopis..? o nie, nie mój drogi.
|
|
|
pomimo cierpienia i smutku pozwoliła mu odejść.tak jak chciał. to właśnie nazywa się miłość.szczęście drugiego człowieka staje się ważniejsze od swojego...
|
|
|
ostatnio zaczęłam uświadamiać sobie,że moje życie jest jakieś powierzchowne. Zamiast żyć , prześlizguję się obok tego,co istotne. Nie wiem, co jest istotne, bo nie mam czasu, by się temu przyjrzeć, dotknąć, dopasować do siebie. Ciągle jestem w biegu. Mój świat to jedna wielka karuzela i od jazdy na niej szumi mi już w uszach i robi mi się niedobrze
|
|
|
ale samo jego imię niczego nie wypełni, same jego przychodzenia, odchodzenia niczego nie załatwią. Ja chcę wiedzieć. Chcę, żeby mi to powiedział raz, drugi, dziesiąty! Żeby powtarzał ciągle. Chcę móc przesuwać palcami po jego twarzy i wiedzieć, że jest to moja twarz. I chcę razem z nim iść w to nieznane, tajemnicze, co jest przed nami, odległe i bliskie jednocześnie.
|
|
|
Ufasz mi? - zapytał, patrząc w jej delikatną twarz, pełną zwątpienia i niepewności. A ona w odpowiedzi zamknęła oczy i podała mu swą dłoń, mówiąc: - Prowadź.
|
|
|
Ekran mojego telefonu już dawno przestał wyświetlać Jego imię. Nie ma Go w ostatnio odebranych wiadomościach ani połączeniach.
|
|
|
Nagle pada kilka słów, odwracasz się i sama nie wiesz gdzie iść, każda ze znanych dróg wydaje się zła.
Najchętniej usiadłabyś na krawężniku zanosząc się płaczem.
Brzmi znajomo, prawda?
|
|
|
wyobrażała sobie te wszystkie samotne istoty, leżące tak jak ona w tej chwili i beznadziejnie wpatrujące się w sufit. dlaczego tak musi być?
|
|
|
|