|
lovekoko.moblo.pl
Wielu woli się zalać bo świat jest straszny W poszukiwaniu szczęśćia wyruszają na dno flaszki
|
|
|
_Wielu woli się zalać, bo świat jest straszny W poszukiwaniu szczęśćia wyruszają na dno flaszki
|
|
|
Słuchawki odcinają mnie od rzeczywistości `.
|
|
|
on nie pytał skąd te blizny, czemu je zasłania swetrem,
a ona czemu on nigdy nie chciał jeździć metrem.
|
|
|
Boże, proszę, nie każ mi tak skończyć,
to jak uciec śmierci, a potem wysłać za nią list gończy .
|
|
|
wtedy pierwszy raz poczuł jakby uciekł z trumny,
tytuł brzmiał: sześć ofiar, on miał być siódmy.
|
|
|
Wiesz jak jest, wystarczy jedno spojrzenie,
jej wystarczył jeden gest, a już wiedziała,
że on jest jej przeznaczeniem.
|
|
|
On szedł i patrzył na nią jakby mówił znasz mnie jak z nut
i wtedy jakiś wóz strzaskał jego czaszkę o bruk.
|
|
|
a kofeina w walce z morfeuszem da jej sukces.
|
|
|
'Wielu mówi, że pewnie jestem chora umysłowo A jeśli ktoś mnie słucha to ma też coś z głową Grzesze mową, grzeszę myślą i uczynkiem Jeszcze nie zdjełaś spodni, a już w chacie śmierdzi tyłkiem Sprawdź moją nawijke i bądź jednego pewna Że jestem mechaniczną piła wśród lirycznych drewien Boisz się Love Forever? i słusznie Skurwysynu siedze pod twoim łóżkiem! Rusz się, biorę na cel wszystko co ucieka Na bicie i dekach Creon tnie jak maczeta Płynie czerwona rzeka, w plecach sterczy Checkan Ćwiartuje i siekam już od prawie trzech dekad Zegar cicho tyka, jestem bombą na lotnisku Jestem hukiem eksplozji i rażącym światłem błysku Ty chłystku, jestem zaprzeczeniem pacyfizmu Personifikacją grzechu, za którą umierał Chrystus Ze ścisku sideł już się nie wyliżesz I trudno się spierdala skacząc na jednej girze Ja wytropie Cię jak wyżeł, zgniote drugi piszczel To moja prosta taktyka - dopadam i niszcze .'
|
|
|
To gdy śmierć zapuka, zamiast niej bez wahania skoczysz w jej paszcze.
|
|
|
I niech poczują krew, gdy dajesz im serce na dłoni.
Daj jedną miłość swojej matce,
Niech wie, że miłość nie jest ślepa,
Że co najwyżej czasem chodzi w masce.
|
|
|
Żyjesz, lecz życie ucieka przez palce,
Lubisz, lecz to zwykle jest powierzchowne,
Mówisz, lecz tylko wskazany palcem,
Kochasz, lecz nie wspominasz o tym słowem,
Czujesz, lecz najczęściej na pół gwizdka,
Działasz, lecz tylko na potrzeby, ocen.
Walczysz, lecz w ten sposób nic nie zyskasz,
Poczuj, jak to jest żyć na 100%.
|
|
|
|