|
love_and_passione.moblo.pl
Stwierdzono u niej niepoczytalną skłonność do zmiennych nastrojów alergie na pesymistów a także uzależnienie od żelków.
|
|
|
Stwierdzono u niej niepoczytalną skłonność do zmiennych nastrojów, alergie na pesymistów, a także uzależnienie od żelków.
|
|
|
Nie rozumiałam, dlaczego płaczę w dniu, który był moim dniem. Goście patrzyli z ukosa, jak solenizantka wyciera łzy schowana w garderobie. Wykręcając chusteczkę doznałam olśnienia. No tak, Ty nie przyszedłeś...
|
|
|
Chcę żeby pokochał mnie bez makijażu, z moimi naturalnymi loczkami na głowie,
w dresach i szerokiej bluzce, z podartymi trampkami.
nie chcę się dla niego zmienić, udawać kogoś innego i robić wszystkiego innego, czego zwykle nie robię aby chciał ze mną być.
|
|
|
Był ucieleśnieniem moich marzeń. Dzięki niemu stałam się tym, kim jestem, a trzymanie jego w ramionach wydawało się bardziej naturalne niż bicie serca.
|
|
|
Z pierwszym płatkiem śniegu spłynęła ostatnia łza. Nie zmarnuję na Ciebie kolejnej pory roku.
|
|
|
Szkoda, że na złamane serce nie można nałożyć gipsu a po dwóch - trzech tygodniach zdjąć i serduszko całe.
|
|
|
Może i jestem dziwna. Wkurzają mnie tapeciary, przekręcają mi się flaki na widok kolejnego gościa lansującego się po mieście, mam obrzydzenie do szpilek, kocham trampki, nie nakładam sobie kilo lakieru na włosy i nie wzdycham kiedy widzę w telewizji Bednarka chociaż lubię go czasem posłuchać. Zrozum to. Taka jestem !
|
|
|
Normalni ludzie ? Oni nie kroją sobie języków , nie przypalają się petami , nie rozwalają krzeseł z powodu ' miłości ' i nie łamią serc , wiesz ?
|
|
|
Pamiętam, gdy kiedyś mroźnego wieczoru, pisałam z nim na gg, powiedziałam mu wtedy że jest mi cholernie zimno, zszedł z gadu twierdząc że musi pilnować młodszą siostrę, po jakichś 10 minutach, usłyszałam dzwonek do drzwi, otworzyłam i zobaczyłam jego - mówiłaś że Ci zimno więc jestem aby Cię ogrzać- powiedział po czym zaczął mnie całować jak nigdy dotąd cały wieczór nie wypuszczał mnie ze swoich ramion, byłam wtedy tak cholernie szczęśliwa.
|
|
|
Nie, nie płaczę za Tobą. Płaczę z powodu mojej głupoty, której szczytem było dopuszczenie Cie tak blisko mnie i posiadanie bezwarunkowej nadziei, że ze mną to nie to samo co z tamtymi.
|
|
|
Przysięgam, że już teraz skoczyłabym z tego cholernego dziesiątego piętra. Skoczyłabym, gdyby tylko ktoś mi obiecał, że zobaczę Twój wyraz twarzy i wrzący z Ciebie żal, kiedy dowiesz się o mojej śmierci.
|
|
|
- Zazdrość ? Nie co Ty. Ja zawsze rzucam talerzem w laskę która się przystawia do mojego chłopaka. To taka gra... wiesz orient. ; )
|
|
|
|