|
loovciarra.moblo.pl
Przecież sama to sobie zrobiłam byłam wolna mogłam wybrać mogłam dalej mieć wszystkich w dupie i umawiać się z kim popadnie przecież wtedy cieszyłam się życiem mogła
|
|
|
Przecież sama to sobie zrobiłam, byłam wolna, mogłam wybrać, mogłam dalej mieć wszystkich w dupie i umawiać się z kim popadnie, przecież wtedy cieszyłam się życiem, mogłam być szczęśliwa i niezależna, ale nie, musiałam oddać komuś serce, głupia ja, musiałam zamknąć je w Twoich dłoniach.
|
|
|
I znów wracasz, więc znów ta nasza prywatna, dziwna miłość na pół etatu i znów szczęście i mało papierosów i znów zapominanie o zabezpieczeniu i nie wychodzenie całymi dniami z łóżka i całymi nocami z pubów i głupie zdjęcia i udawanie, że nie słyszymy jak ktoś dzwoni i nasza muzyka i uśmiechy i mrugnięcia i stwierdzenia, że życie jednak nie boli tak bardzo, no i serca, posklejane tylko po to, żeby mogły połamać się po raz kolejny.
|
|
|
najgorsze, są noce. wspomnienia dopadają wtedy najmocniej. starasz się na nowo stać małą dziewczynką kurczowo zwijającą się pod kocem. a one wychodzą. wypełzają jak potwory spod łóżką i duszą. duszą Cię płaczem perfekcyjnie przyciskając do poduszki. odbierając Ci oddech, zrzucając głaz na Twoją klatkę piersiową. chcesz zamknąć powieki, ale masz zakaz. dławisz się wspomnieniami, wyrzutami sumienia i świadomością, że zapewne wyczerpałaś swój limit na szczęście. zapewne nie na tyle dobrze, na ile miałaś szansę.
|
|
|
słowa czasami bolą bardziej niż czyny. ale to nie istotne. przewaga czynów na słowami jest taka, że one nie potrafią kłamać.
|
|
|
są osoby, które tracimy pomimo naszych starań. są uczucia, które odczuwamy pomimo naszego sprzeciwu. są myśli, które kotłują się w naszej podświadomości pomimo naszej woli. są sytuacje, które mają miejsce pomimo naszych zamiarów. chcemy mieć wpływ na wszystko, nie mamy praktycznie na nic. życie byłoby przepełnione dennością, gdybyśmy mógl je rozplanować według naszych pragnień, a marzenia i rozmyślanie przed zaśnięciem byłyby zbędną codziennością zamiast abstrakcja.
|
|
|
są ludzie, którym pozwolimy wracać zawsze. choćby nie wiadomo jak Nas zawiedli, i jak bardzo pozwolili Nam cierpieć. i mimo, że wywoływali najokropniejszy ból, gdy odchodzili - to wywołują nacudowniejszy uśmiech, gdy wracają.
|
|
|
jestem zła. jestem cholernie złym człowiekiem. pieprzoną arogancką egoistką. i dobrze mi z tym, bardzo.
|
|
|
najgorsze ze naprawde uwielbiam te wieczory przepelnione alkoholem i nie wyobrazem sobie bez nich egzystencji.
|
|
|
A kiedy wszystko wskazuje na to, że o tobie zapomniałam, wtedy odzywasz się, zapraszając mnie na piwo. I to jest moment, kiedy mam ochotę ci porządnie przypierdolić / Pepsiak
|
|
|
Pragnę Twojej obecności , ale to nie znaczy , że bez Ciebie nie istnieję .
|
|
|
otworzyłam rano jedno oko szukając ręką kołdry . - gdzie ja kurwa jestem? - zerwałam się i przypomniałam sobie wczorajsze ognisko , dookoła było pełno puszek , petów i kawałków jedzenia. obok mnie spał kolega śmiejąc się przez sen jak debil . - co się głąbie śmiejesz , wstawaj . - darłam się ciągnąc go za bluzę . na dole w jakimś dołku leżał mój chłopak cały w keczupie a na nim kolega z otwartą buzią , reszta ekipy chrapała słodko na stoliku . zaczęłam kwiczeć ze śmiechu , wszyscy obudzili się przerażeni z tekstem - co jest kurwa? - a ja dusiłam się czkawką . wakacje rozpoczęte .
|
|
|
puk . - co ? - puk , puk . - kto tam ? - nie kurwa kto tam tylko puk mi daj kod puk , źle wpisałem dwa razy.
|
|
|
|