 |
looseheartx33.moblo.pl
nie nie zakochałam się.No dobra może trochę ale tak tyci tyci okej.
|
|
 |
nie,nie zakochałam się.No dobra,może trochę,ale tak tyci,tyci,okej.
|
|
 |
czoraj impreza,dużo alkoholu,do domu o 24,dobra zabawa,a ja mimo wszystko musiałam napisać ci,że tęsknie.Trochę zjebanie,bo zawsze mi powtarzałeś,że po pijanemu mówi się prawdę.
|
|
 |
będę inna niż twoje poprzednie laski,nie powiem ci po tygodniu,że cię kocham,tylko usiądę na kolana,pogłaskam dłonią po policzku i powiem,że masz wstać i wypierdalać.
|
|
 |
"chciałbym wejść do twojego mózgu,znaleźć twoje imię i znać jego definicję"-taki opis u ciebie i milion myśli,że tyczy się on mnie,marzenie.
|
|
 |
staram się nad tym panować . gdy słyszę dźwięk nadchodzącego esemesa , siedzę spokojnie z jakieś 45 minut i czekam , aż serce przestaje walić jak głupie . potem spokojnie podchodzę i odczytuje . a gdy wiadomość jest od ciebie , całe ćwiczenie na uspokojenie cholera bierze ! ;D
|
|
 |
Mimo wszystko cieszę się z tego wszystkiego co mogłam przeżyć. Nadal miło wspominam te chwile, pomimo wszystko. Wspomnień nikt mi nie odbierze... ale i tak cholernie boli, że nie ma Cię przy mnie.
|
|
 |
Jeszcze raz klepniesz mnie w tyłek to tak ci przypierdole ze poczujesz zime albo od razu wszystkie cztery pory roku . : )
|
|
 |
-opowiesz mi o nim?
- typ pierdolonego egoisty, który uważa, że wszystko mu wolno... wystarczy? ;]
|
|
 |
Spośród miliona wybrał właśnie Ją. Szarą myszke o równie szarym sensie życia. Malutką dziewczynke o wielkich planach i nadziejach. (...) I jakby za dotknięciem magicznej różdzgi sprawił że jej życie nabrało kolorów. Chodziła jakaś inna. Często uśmiechnięta rzadziej już smutna. Przestała mieć plany, bo plany zmieniły się w rzeczywistość. Teraz już nie jest malutką dziewczynką... Teraz jest tylko jego księżniczką!
|
|
 |
nienawidzę, gdy pisze do niego miliard sms'ów gdzie każde słowo, każda minka i każdy przecinek jest doskonale przemyślany, a on po 4 godzinach odpisuje 'sorki, ale nie mam czasu'
|
|
 |
Są takie dni, w których prowizorycznie stawiana odwaga zaczyna się chwiać a
kulawy optymizm podąża za nami jak cień. Czas nieubłaganie przesypuje się przez palce a świat blaknie i przybiera kolory szarości. Wtedy głośno powtarzam sobie: Nie poddam się!
|
|
 |
Uwielbiam ten stan kiedy mówię " Glupek " , a w myslach " Boze jak ja go kocham ".
|
|
|
|