 |
looseheartx33.moblo.pl
Przemyślenia wieczorne zawsze są do d y . Albo usychasz z tęsknoty albo marudzisz bez sensu . Noce po prostu takie są .
|
|
 |
Przemyślenia wieczorne zawsze są do d**y . Albo usychasz z tęsknoty albo marudzisz bez sensu . Noce po prostu takie są .
|
|
 |
ludzie dziwią się czemu większość dzieciaków wychowuje ulica, nie szkoła mimo tego , że gdy powiesz kilka słów za dużo nie powiedzą Ci 'teraz przedstawiamy Ci wzór na siłę z jaką powinieneś dostać w mordę' - tam odrazu dostajesz w pysk, i nikt nie patrzy na to czy cios był równaniem sprzecznym, czy może delta jest źle policzona. kminisz ? ulica to praktyka, nie teoria - a praktyką więcej się uczysz, i więcej zapamiętujesz.
|
|
 |
To dziwne . Większość ludzi po rozstaniach chce cofnąć czas , spróbować jeszcze raz , a ja bym nie umiała . Replay by mnie zabił .
|
|
 |
jestem tą którą może, prawdopodobnie, troszeczkę, minimalnie tyci tyci - kochasz .
|
|
 |
Czasami mam ochotę wejść do mojej głowy i powiedzieć ; Co ty odpierdalasz ?
|
|
 |
za co ich uwielbiam ? za to , że gdy przychodzę do szkoły w fatalnym nastroju - nie mija jedna lekcja, a ja już płaczę ze śmiechu.
|
|
 |
Jak mi napiszesz sms'a, żebym wpadła do Ciebie na kawę, to przyjdę wcześniej niż raport. ;D
|
|
 |
tak, przyznaję boję się ryzyka, boję się, że się rozczarujesz. ale daj mi dowód, że mnie kochasz, że wszystko będzie ok, a pójdę z Tobą wszędzie.
|
|
 |
nie mam siły walczyć z tobą, nie mam siły walczyć z sobą.
|
|
 |
byłeś moim nauczycielem od lekcji 'mam wyjebane' szkoda tylko,
że nie nauczyłeś mnie jak mieć wyjebane na Ciebie i miłość cwaniaczku.
|
|
 |
ostatnio zaczęłam uświadamiać sobie,że moje życie jest jakieś powierzchowne. Zamiast żyć , prześlizguję się obok tego,co istotne. Nie wiem, co jest istotne, bo nie mam czasu, by się temu przyjrzeć, dotknąć, dopasować do siebie. Ciągle jestem w biegu. Mój świat to jedna wielka karuzela i od jazdy na niej szumi mi już w uszach i robi mi się niedobrze.
|
|
 |
Codziennie wieczorem chłód ogarniał jej serce. Otwierała przed nim duszę, choć wciąż ją ranił. Nie mówił nic, wystarczy, że patrzył na nią jak na każda inną. Nie umiała sobie z tym poradzić, przecież już go nie kochała.. Przestała, rozstali się, miała zapomnieć. Chodziła bezradna, ogarnięta dziwnym smutkiem, którego nie umiała wytłumaczyć. Wciąż i wciąż szukała niebieskich tęczówek, chciała jeszcze raz utonąć w ich spojrzeniu. Dotknąć nieba, być blisko. Poczuć przyspieszone bicie serca. Pozostały tylko stare wiadomości, fotografie... Przez łzy uśmiechała się gdy wspominała. Wyciągnęła z uszu słuchawki, wyszła na dwór. Nieważne co miało się stać, poszła zmierzyć się z uczuciami. Poszła do tego, którego naprawdę kochała.
|
|
|
|