|
loolaaa.moblo.pl
zaczęło lać. niebo zaczęło niesamowicie zanosić się deszczem. właśnie wtedy ściągnął swoją bluzę. niezdarnie ją jej założył nie słuchając sprzeciwów z jej strony. wzią
|
|
|
zaczęło lać. niebo zaczęło niesamowicie zanosić się deszczem. właśnie, wtedy ściągnął swoją bluzę. niezdarnie ją, jej założył, nie słuchając sprzeciwów z jej strony. wziął ją na ręce, tak jak przenosi się pannę młodą przez próg. zaniósł ją pod zadaszenie, jednego z budynków. - Ty, tylko sobie mała nie schlebiaj. po prostu Twoich trampek, było mi szkoda. - powiedział, udając powagę. oboje wybuchli śmiechem. on delikatnie się nachylił. ona cała podekscytowana zamknęła oczy i zaczęła się przygotowywać do pocałunku. - to należy do mnie. - powiedział z uśmiechem, ściągając z niej bluzę. - a to do mnie. - powiedziała, całując go namiętnie.
|
|
|
chciałabym mieć tą silną wolę i siedzieć przy książkach tak długo, jak siedzę przy komputerze.
|
|
|
ej mała, Ty lepiej sercem wybierz, bo rozum to Cię w chu*a robi.
|
|
|
Nie używaj słów, których nie rozumiesz.
Obiektywnie jesteś tylko szarym tłumem w sumie.
|
|
|
Jestem hardcorem. Potrafię płakać, śmiać się, tańczyć i śpiewać w tym samym czasie.
|
|
|
Tak siedzę i myślę ,że na świecie nie ma już miłości ,nie ma tego cholernego uczucia. Młode dziewczyny usuwają dzieci ze swojego brzucha ,tylko dlatego ,że sobie nie poimprezują. Młodzi ludzie wybierają karierę a rodzinę mają w dupie. I chłopcy dla których się liczy 'fajna dupa'.
|
|
|
Mała marzycielko , nie zapominaj o życiu!
|
|
|
Są takie dni, gdy potrafię zjeść pięć paczek Śmiejżelków i trzy tabliczki czekolady Alpen Gold, a i tak się nie uśmiechnę.
|
|
|
Mówię , że nie potrzebuję miłości , a potem zamykam się w pokoju i mówię do mokrych chusteczek jak bardzo mi jej brak .
|
|
|
teoretycznie jestem przeciwko fizycznej agresji , ale gdy spotkam Ciebie z tą laską mogę diametralnie zmienić zdanie.
|
|
|
Nie powinnam być z mężczyzną, którym można się cieszyć tylko w samotności, przy którym traci się klasę, wdzięk, a zyskuje tylko doświadczenie. Nie powinnam być z kimś, o kim nie wiedziałam jaki był piętnaście lat temu, gdzie jest teraz i co zrobi za pięć minut. Nie powinnam
|
|
|
|