 |
Dziękuję za każdy uśmiech, przytulenie i pocałunek.
|
|
 |
Ciągle pamiętam moje bijące serce, jego ręce, jego oczy, jego bluzę, którą miał na sobie, była taka śliska w dotyku, pamiętam zapach jego perfum i moje myśli!
|
|
 |
W jego oczach ona zawsze mogła znaleźć zrozumienie,
jego serce było miejscem, w którym mogła czuć się pewnie
|
|
 |
gdzie podziała się tamta tryskająca życiem dziewczyna w kolorowych rajstopach i spódniczkach w kratkę, uśmiechająca się do każdego przechodnia, nucąca pod nosem 'Smerfy'? gdybyś choć jeszcze raz spojrzał na wnętrze, a nie cynicznie patrzysz na mój nowy styl.. w głębi duszy nie jestem tym kogo właśnie udaję. nie jestem tą pustą lalą, bawiącą się każdym napotkanym facetem. co noc leżę w łóżku, w swoim ulubionym starym dresie, zwijając się bólu, spowodowanego tęsknotą za Tobą.
|
|
 |
Wczoraj był ktoś, dziś nie ma już nic.
|
|
 |
Każdego dnia zastanawiam się jak naprawić to wszystko co spieprzyłam między nami.
|
|
 |
Ona kochała go całym serduszkiem . Tak mocno jak jej małe serduszko potrafiło kochać .
|
|
 |
Szkoda, że nie wiesz jakie to uczucie tęsknić za czymś, co nigdy nie dotknęło Twoich warg. Nie wiesz jakie to uczucie stać murem za czymś, co nigdy nie będzie Twoje.
|
|
 |
może powiem ci co mam do powiedzenia. Powiem Ci jak bardzo Cię kocham i powiem też, że to o Tobie myślę, gdy wychodzę na balkon w nocy i palę fajkę.
|
|
 |
Wiesz kim jest przyjaciel? Przyjaciel to ktoś do kogo możesz zadzwonić o trzeciej nad ranem i wykurwiać na cały świat, a on chociaż jest kurewsko śpiący wysłucha Cię i powie, żebyś nie przejmował się tym chujowym światem, odłoży słuchawkę a za 10 minut stanie w Twoich drzwiach i zapyta: "to komu idziemy wpierdolić?"
|
|
 |
Wstań ! mówię wstań, kurwa ! podnieś dupę i rusz się z miejsca. nie rycz za tym skurwielem, nie jest tego wart -spójrz, jesteś zajebista bez Niego , nie potrzebujesz Jego marnej połówki - sama tworzysz jedną, zajebista całość, Mała !
|
|
 |
Już nie włączam dźwięku w telefonie przed snem by słyszeć czy dzwonisz. Nie pochłaniam tabliczki czekolady i nie snuję marzeń o tym jak przepraszasz mnie na kolanach. Choroba zwana Miłością przechodzi.
|
|
|
|