Siedział przede mną wpatrując się w moje oczy. Swoje lekko zmrużył i niespodziewanie wybąkał przybliżając się do mnie: - Co byłoby, gdybym był inny niż wszyscy ? Moje myśli przeleciały od razu na język: - Jeśli kogoś naprawdę lubisz, akceptujesz go w całości. ale dopiero wtedy, gdy powie Ci o sb wszystko.. Zamyślił się. zauważyłam grymas na jego twarzy. To był ból, ból który od dawna go nęka i nie chce pozwolić, aby wiódł cudowne życie. -Ludzie tacy jak ja ukrywają się w swojej skorupce, aby nie odstraszyć innych-powiedział. -Jeśli chcesz być z kimś blisko..musisz zaryzykować. -A jeśli ryzyko jest zbyt duże?- zapytał. Uśmiechnęłam się szeroko. -Może ominąć Cię coś wyjątkowego.
|