Jakże często boimy się zaryzykować,
stawić czemuś lub komuś czoła,
postawić na jedną kartę,
pokazać siebie prawdziwą,
zaufać,
przestać kontrolować...
Jakże często odmawiamy sobie
możliwości posmakowania,
tego jak to jest
dać z siebie wszystko,
nabrać głeboko powietrza w płuca
i po prostu skoczyć
w wir życia,
tego co nas ciagnie,
bardziej niż strach powstrzymuje...
Jakże często rezygnujemy,
bojąc się,
że efekt nas rozczaruje,
odbierze nam nadzieję,
i oszukujemy się,
zostając na brzegu
niespełnionych oczekiwań
zamiast przypiąć skrzydła
i pofrunać...
Ja dziś pofrunęłam...
Kiedy Twoja kolej?
|