|
liveforthemoment.moblo.pl
w piątek się już mówi o kolejnym weekendzie
|
|
|
w piątek się już mówi o kolejnym weekendzie
|
|
|
miał być niby przyjaciel, kumpel, ziomek, teraz nie wyciągam dłoni w ich stronę, mosty spalone
|
|
|
bo kocham spędzać z nią wieczory i ranki, gdy krzyczy i gdy szepcze do mnie cicho.. jest jak niezbędna część układanki, jak ma na imię? nazywam ją muzyką ♥
|
|
|
każdy ma takie chwile, że w duszy deszcz pada
|
|
|
płacę bezlitosną cenę, za pewność, że będziesz ze mną nawet gdy firmament zacznie pękać
|
|
|
poznaj ciemne zakamarki swojej kruchej psychiki, jestem głosem, który powtarza ci że jesteś nikim
|
|
|
czas minął co się stało to się nie odstanie. zbitej szyby poskładać przecież nie jesteś w stanie
|
|
|
byłam głupia i nie mam nastroju, bo dziś siedzę sama w tym pustym pokoju, mam tego dość, problemy na drodze, telefon, słuchawki i buty - wychodzę
|
|
|
to leci dla mych ludzi co mnie leczą dobrym słowem, to dla mojej ekipy, która za mną pójdzie w ogień
|
|
|
chwile dalej całkiem zmienia się sceneria. widzę twarz kobiety w aucie, telefon ją oświetla. wkurwiona z lekka coś agresywnie pisze. może do typa, co miał przyjść, a nie przyszedł
|
|
|
ktoś mnie zranił mocno i widziałem piekło, które przysłoniło mi całe świata piękno. chciałem to naprawić i znowu źle trafiłem, więc nie dziw się, że mogę być zimnym skurwysynem
|
|
|
nie chcę nawet ich oceniać to trudne, ten los nie ma sumienia, życie bywa okrutne, to wszystko jest złudne choć proste z natury. ja znalazłam swój nałóg, który pcha mnie do góry
|
|
|
|