" siedziała na parapecie, zza okna było słychać dźwięk kropel deszczu obijających się o szybę. jej twarz oświetlała zapachowa świeczka, a do uszu docierał głos onara twierdzącego, że kocha najmocniej i zaraz wraca. wpatrywała się w ekran telefonu, w końcu powiedział, że zaraz zadzwoni. kawałek się skończył, świeczka wypaliła, deszcz przestał padać, a On się nie odezwał.. " || little.b.blue
|