Zachwycam się intensywnością naszych spotkań. On daje mi tyle szczęścia, że sam chyba tego nie podejrzewa. Motywuje mnie i inspiruje.
Za pierwszym razem, gdy się spotkaliśmy, zastanawiałam się, czy jego skóra jest słonawa, czy nie. Później odkryłam, że pachnie jak laska wanilii, taka której używa się do aromatyzowania potraw.
|