|
Potem, przez następne miesiące wydawało mi się, że żyję za karę. Nienawidziłam poranków. Przypominały mi, że noc ma swój koniec i trzeba znowu radzić sobie z myślami.
|
|
|
założę ukochaną , dużą koszulę , włosy przewiąże chustką , włączę najnajnajnajukochańszą muzykę i przez kilka godzin będę sobą wspominając najlepsze chwile w moim jakże nudnawym życiu .
|
|
|
Podręcznik do histori działa lepiej niż wszystkie środki nasenne razem wzięte .
|
|
|
Słysząc Twoje imię dziecinnie spuszczam wzrok .
|
|
|
Do grzecznych dziewczynek przychodzi Mikołaj, do niegrzecznych przychodzą chłopcy .
|
|
|
nawet, gdybym się jeszcze raz w kimś zakochała, to nigdy nie będzie taki sposób, w jaki kocham Ciebie.
|
|
|
-synu, czas żebyśmy porozmawiali o seksie.
- dobrze tato, co chcesz wiedzieć?
|
|
|
I za każdym razem kiedy na Ciebie patrze, licze pieprzyki na Twojej twarzy, choć doskonale wiem ile ich jest
|
|
|
Kiedy już myślisz, że to koniec, pojawia się nadzieja.
Kiedy nadzieję już masz, pojawia się koniec.
|
|
|
A najbardziej nie lubię weekendów, a zwłaszcza sobotnich nocy.
zbyt dużo bólu przynoszą, zbyt dużo wspomnień.
|
|
|
twoje imię widnieje na mojej prywatnej liście marzeń zakazanych .
|
|
|
nigdy ze sobą nie byli, choć tak często o sobie myśleli.
|
|
|
|