znowu usiądę na parapecie, ściskając mocno misia , którego mam od ciebie. w uszy wsadzę słuchawki, z których będzie dochodził głos grubsona. uśmiechnę się do dzisiejszych wspomnień, popatrzę chwilę na zaspane miasto, w końcu wypluję gumę, zamknę okno i pójdę spać, odczytując twoje słodkie ' kolorowych '.
|