|
..czasem ogarnia mnie ból, wszechobecny cholerny ból, który odbiera mi chęci do oddychania.. i przez tą jedną krótką chwilę nie oddycham, zapominam.
..ból, który czuć wszędzie - zaczyna się od serca, przez żołądek po wszystkie nerwy nawet. nie potrafię tego opanować, może nie chcę. ból, który odbiera mi na moment możliwość myślenia, dlatego nie chcę, żeby przestało boleć. niech boli, niech nie muszę myśleć, wspominać, pamiętać, czytać, słuchać, wiedzieć. to takie piękne uczucie, jakby się nie istniało.. jakby się zaraz miało przestać być.
|