|
lewy.trampek.moblo.pl
Żywiołów gra i bezpieczny ląd wciąż blisko tak i daleko stąd
|
|
|
Żywiołów gra i bezpieczny ląd
wciąż blisko tak i daleko stąd
|
|
|
życie jest w kolorze takim jak ma twoja wyobraźnia .
|
|
|
- ... popełniłam błąd :(
- jaki. ?!
- zakochałam się ; //
|
|
|
skręć , odpal i odleć jak najdalej .!
|
|
|
czuję do Ciebie niechęć , odrazę , niesmak , wstręt , a mimo to dziwiąc się sobie nadal Cię Kocham .!
|
|
|
// Nagle uświadomiła sobie, że nie chce Go zapomnieć. Był niesamowitą osobą i za bardzo Ją fascynował, by miała z Niego tak po prostu zrezygnować.
|
|
|
Podziwiała go i była strasznie o niego zazdrosna. Chciała go mieć tylko dla siebie. Chciała, żeby żadna kobieta nie poznała go bliżej i nie dowiedziała się, jaki jest. Czuła, że każda, która go pozna, także zechce mieć go tylko dla siebie.
|
|
|
Nie mamo. To nie jest coś o czym mogę tak po prostu zapomnieć, wymazać z pamięci i pójść naprzód. Tak, wiem, że mam trzynaście lat. Ale zrozum, nie jestem już tym dzieckiem, które biega ze swoim różowym misiem... Nie zaraz, ja nigdy nie miałam różowych misiów... Mamo, spróbuj sobie to wyobrazić. Kiedy go nie widzę, czuję jak wszystko we mnie szaleje. Jakby miliard motyli przeleciało przez całe moje ciało. Uwielbiałam z nim rozmawiać. O wszystkim, nawet o tym, jakiego batona ostatnio zjedliśmy. Przy nim czułam się bezpieczna, wystarczyła tylko jego obecność. Przy nim byłam szczęśliwa. Wiesz mamo, gdy przy jakiejś osobie jest się tak bardzo szczęśliwym, a potem się to straci, to nie da się o tym tak po prostu zapomnieć. Kocham go, mamo.
Kocham go tak cholernie mocno, że oddałabym za niego wszystko, mimo tego, że mam przecież tylko trzynaście lat.
|
|
|
Świeczki na torcie, spadająca gwiazda, te same cyfry w godzinie, rzęsa na policzku, zawsze to samo życzenie.
|
|
|
`stoję nerwowo bawiąc się kosmykiem swoich włosów. nasze spojrzenia się spotykają, a ja powstrzymując oddech, spuszczam wzrok. moje serce na kilka sekund staje, a tętno cichnie. taka kilkusekundowa śmierć jest niezwykła!`
|
|
|
// Miała w sobie dużo jakiejś niewysłowionej złości. Nic jej tak nie denerwowało jak własna bezradność.. Potrzebowała papierosa, rozmowy i kogoś, kto potrząsnąłby nią i powiedział: 'co ty odpierdalasz?!'
|
|
|
Kocham Cię, nie spierdol tego, proszę.
|
|
|
|