Przychodzę do domu około 21 jak zwykle. Jest mi cholernie zimnoo. Jestem cała mokra, ale pierwsze co robie to włączam komputer. Mama drze się, że jest takaa brzydkaa pogoda a mnie jaak zwykle nie ma w domu. Siadam przed komputerem i włączam gg, moblo, fb i nk. Patrze kto jest dostępny. Po chwilii. Idę się kompać, bo stwierdzam iż nie ma po co siedzieć dalej przed kompem. Gdy przychodzę po godzinie. Wyświetla mi się pełno wiadomości typu "ej jesteś ?". Ale mam wszytsko w dupiee. Rozkładam łużko. Kładę kołdrę i idę spać. Jednak nie mogę usnąć. Wstaje i idę spowrotem na komputer ale jednak już nikogo nie maa. Włączam jakiś filmm. I przy nim usypiam. I Jak co dzień...
|