|
landryneeeczkax3.moblo.pl
nawet nie wiesz co czuje moje serce na widok twojej obojętności.
|
|
|
nawet nie wiesz,co czuje moje serce na widok twojej obojętności.;-|(
|
|
|
zaczęło lać. niebo zaczęło niesamowicie zanosić się deszczem. właśnie, wtedy ściągnął swoją bluzę. niezdarnie ją, jej założył, nie słuchając sprzeciwów z jej strony. wziął ją na ręce, tak jak przenosi się pannę młodą przez próg. zaniósł ją pod zadaszenie, ...jednego z budynków. - Ty, tylko sobie mała nie schlebiaj. po prostu Twoich trampek, było mi szkoda. - powiedział, udając powagę. oboje wybuchli śmiechem. on delikatnie się nachylił. ona cała podekscytowana zamknęła oczy i zaczęła się przygotowywać do pocałunku. - to należy do mnie. - powiedział z uśmiechem, ściągając z niej bluzę. - a to do mnie. - powiedziała, całując go namiętnie.
|
|
|
A teraz kurwa patrz i płacz! Bo już nigdy nie będziesz mnie miał
|
|
|
-On Cię kocha..
-No i co z tego?
-I ty go pokochaj..
-Nie. Ja już kiedyś kochałam. Drugi raz nie popełnię tego błędu.
|
|
|
-hmm.. w której ręce?
-ale co?
-Twoje życie.
-W takim razie w obu.
-Dlaczego?
-Bo moje życie jest w Twoich rękach.
|
|
|
dziś na wiele spraw mogę spojrzeć z dystansem, w szczególnosci na cb.
nigdy nie podziewałam się że z czasem,moje serce się od cb uwolni.coraz mniej myśli dotyczących cb. coraz mniejszy mętlik w głowie.
`
|
|
|
bezsensownie szukam ucieczki,muszę się z tym zmierzyć,póki jeszcze mam siłę
|
|
|
Życie po to jest, żeby je przeżyć
|
|
|
wiesz, nie można kochać za dwoje, ;/
|
|
|
wiesz napisłam do niego.
-oo.;] w końcu się odważyłaś , i co on na to?
-że mam skaować jego nuemr,
-przykro mi, nie był cb wart.
-takk,.masz racje.- skłamała,czująć jak serce rozrywa się jej na pół.
|
|
|
|