 |
Dziś znowu sztucznie zmniejszam wielkość źrenic,
Bo nie chcę patrzeć na świat, którego nie zdołam zmienić.
|
|
 |
Bo tylko zazdrość zżera mnie, zawsze wtedy, kiedy obok Ciebie nie ma mnie.
|
|
 |
Wokół tylko cisza i moje wątpliwości, czy naprawdę już przywykłem do jebanej samotności? Nie wiem, może dla mnie to jedyna droga, bo uczucia w moim ciele zamarzają tak jak woda. Chciałbym je rozpuścić i z Tobą uciec gdzieś, więc potrzebuję obok 36 i 6
|
|
 |
Poza kontrolą widzę kres skoro Ciebie nie ma obok, nie ma łez, nie ma słów, które bolą
|
|
 |
Mam Ci nawinąć o miłości? Taaak, chuja to prawda. Mogę nawinąć o porażkach, znam je od dawna.
|
|
 |
Dalej palisz, dalej pijesz, dalej jesteś nieszczęśliwa, dalej spadają Ci stopnie w dół. - Dalej Go kocham mamo
|
|
 |
Jest tak samo, może tylko trochę smutno. I nie mówisz już dobranoc, i nie mogę przez to usnąć.
|
|
 |
A, że to właśnie jest Everest moich marzeń.. /PFK
|
|
 |
Zdaję sobie sprawę z tego, że to co było między Nami było złożone bardziej, niż origami
|
|
 |
Czujesz się zawstydzony, że ktoś może znaczyć dla Ciebie tak wiele, że bez Niego czujesz się nikim.
|
|
 |
Bo kiedy nie ma Ciebie, niewiele istnieje. Wiem, że tak trzeba, ale kurwa oszaleje /Buka
|
|
 |
Mam na wyciągnięcie ręki szczęście, cel widzę częściej, daję słowo oddałbym wszystko, żeby dziś być gdzieś z Tobą.
|
|
|
|