|
kyky dodano: 31 maja 2011 |
|
Najgorzej jest w momentach, w których siedzisz, jesz tonami czekoladę, wypalasz milion świeczek i trzymasz w dłoniach telefon z nadzieją na jakikolwiek odzew od kogokolwiek. To się nazywa samotność, której nie jesteś w stanie przezwyciężyć. Włączasz tę samą piosenkę po raz setny i nie widzisz sensu w kilku następnych godzinach, czasami nawet i dniach...
|
|
|
kyky dodano: 31 maja 2011 |
|
Tego ciepłego, czułego dotyku nie zapomnę nigdy. Twoje ramiona były czymś najlepszym, co mogło mnie spotkać, choć trwało to niespełna kilka chwil, było i będzie do końca życia w mojej głowie. Ten przebłysk w oku będę mieć już zawsze – dzięki Tobie.
|
|
|
kyky dodano: 31 maja 2011 |
|
Pan wybaczy ale już nie ufam mężczyznom. Już nie.
|
|
|
kyky dodano: 30 maja 2011 |
|
Dzień dłuży się w nieskończoność, snujemy tysiące planów, prowadzimy sami ze soba wymyślone dialogi, przyrzekamy się zmienić i trwamy w niepokoju aż do nadejścia osoby, którą kochamy. A kiedy jest wreszcie obok, to brak nam słów. Bowiem długie godziny wywołują napięcie, napięcie przekształca się w lęk, a lęk sprawia, ze wstydzimy się okazać własne uczucia...
|
|
|
kyky dodano: 30 maja 2011 |
|
I budząc się każdego ranka, uderza mnie odór rzeczywistości, że nastał kolejny dzień, w którym NIC się nie zmieni..
|
|
|
kyky dodano: 30 maja 2011 |
|
Czasami mam zwykła potrzebę wiedzy, że Ci na mnie choć jeszcze trochę zależy. Nie chcę byś powtarzał mi puste frazesy, w których mowa o tym, jaka jestem kochana, inteligentna i ładna. I tak się z nimi nie zgadzam. I nigdy nie będę zgadzać. Pamiętasz? Od zawsze powtarzałam Ci, że jestem zwykła. Taka sobie ja. Nic mniej. Nic więcej. Nic ponad. Nic poza. Po prostu ja. Nie oczekuje od Ciebie siedmiomilowych butów, ani lampy Aladyna. Nie chcę złotych gór, ani BMW w garażu. Nie potrzebuje spędzać weekendów w Paryżu, a wakacji w Chorwacji. Wystarczy mi Twoja obecność i słowa, że jeszcze zależy Ci na mnie. Czy to zbyt wiele?
|
|
|
kyky dodano: 30 maja 2011 |
|
chcę, żebyś już zawsze był przy mnie. Chcę żebyś całował mnie w uszko. Chcę żebyś przekomarzał się ze mną, bo lubisz patrzeć jak się denerwuję. Chcę żebyś mówił na mnie Myszko. Chcę żebyś tak słodko mnie rozpraszał. I chcę żebyś przytulił mnie gdy będzie mi źle, i dzielił ze mną radość gdy będę jej miała w nadmiarze. I chcę żebyś zawsze i wbrew wszystkiemu kochał mnie całym sercem. I jeszcze.. nie odchodź nigdy, proszę. Zbyt dużo wymagam? A Ty, czego chcesz? Nie, nie mów. Zgadzam się na wszystko. W ciemno. Chociaż...nie, zaraz. Nie proś bym przestała Cię kochać. Nie zgodzę się za nic w świecie
|
|
|
kyky dodano: 30 maja 2011 |
|
Podobno miarą miłości jest to, jak długo potrafimy o nią walczyć i ile dla niej zrobić.
|
|
|
kyky dodano: 30 maja 2011 |
|
ze łzami w oczach. z nogami na biurku i papierosem w ręku. siedziałam. i czekałam. jak durna. na odpowiedź czy mnie kochasz.
|
|
|
kyky dodano: 30 maja 2011 |
|
My się nic nie zmieniamy. Kurwa powiniśmy być już dojrzali, odpowiedzialni. Wiedzieć co w życiu jest ważne i dążyć do tego. Chyba nie potrafię dorosnąć, zawsze robię coś nie tak.
|
|
|
kyky dodano: 30 maja 2011 |
|
chcę zapamiętać naszą znajomość taką jaką była, wcześniej, kiedy była najmocniejsza, najprawdziwsza.. nie chcę za kilkanaście lat wspominać tej przyjaźni przez pryzmat wzajemnego olewania się.. nie sądzę, żeby udało nam się kiedykolwiek odtworzyć to jak było, dlatego chyba lepiej to zamknąć, nie uważasz.? Jak film który się kończy a Ty się uśmiechasz, bo był naprawdę dobry..
|
|
|
kyky dodano: 30 maja 2011 |
|
Chodzę bez celu i myślę o Tobie. Co dzień czekam na znak na telefon, który śpi. Z oczu znika blask, Marzenia tracą kształt. A ja wciąż czekam na to kiedy spojrzysz na mnie tak jak wtedy...
|
|
|
|