|
zabić was nie zabiję bo to nie w mojej naturze, ale jak się wkurzę...
|
|
|
ile razy zasnę z myślą, że nie tak miało być?
|
|
|
dopiero na skrzyżowaniu zastanawiam się dokąd idę.
|
|
|
Niby wszystko takie proste, wszystko ma swoje określone miejsce.
|
|
|
Patrzę i osądzam, biorę to, co chcę mieć, i niszczę wszystko, czego nie chcę mieć.
|
|
|
czy można się w jakikolwiek sposób przygotować na nadchodzące zmiany?
|
|
|
to raczej smutne niż śmieszne...
|
|
|
i wzięło mnie dzisiaj na te pieprzone sentymenty.
|
|
|
nie bój się, ukołyszę cię do snu.
|
|
|
męska duma i stanowcze damskie nie.
|
|
|
bo nie wiadomo czy się śmiać, czy płakać.
|
|
|
...istnieje pewna granica, której przekraczać nie warto.
|
|
|
|