|
kusis.moblo.pl
Mam taką cholerna ochotę na przytulenie się do kogoś. Nie musi to być ktoś kogo kocham wystarczy że przytuli.
|
|
|
kusis dodano: 13 kwietnia 2011 |
|
Mam taką cholerna ochotę na przytulenie się do kogoś. Nie musi to być ktoś kogo kocham, wystarczy, że przytuli.
|
|
|
kusis dodano: 13 kwietnia 2011 |
|
Filofobia - strach przed zakochaniem się i byciem z kimś w związku.
Osoby z tą fobią panicznie boją się przekroczyć cienką linię pomiędzy przyjaźnią a głębszym uczuciem...
|
|
|
kusis dodano: 13 kwietnia 2011 |
|
dziś? dziś idealnie symuluję obojętność.
|
|
|
kusis dodano: 12 kwietnia 2011 |
|
razem zabijaliśmy tą miłość, jak tylko mogliśmy.
|
|
|
kusis dodano: 12 kwietnia 2011 |
|
pamiętam nasze pierwsze wspólne spotkanie.
|
|
|
kusis dodano: 12 kwietnia 2011 |
|
No i znowu się mną pobawiłeś. Znowu się dałam nabrać. Zbyt przekonujący jesteś, a ja naiwna. Ale chociaż przez chwilę w swoich ramionach trzymałam Ciebie - cały mój świat. Przesiąknęłam Twoim zapachem, a smak Twoich ust, czuć nadal na moich wargach. Choć przez chwilę byłam tak cholernie szczęśliwa.
|
|
|
kusis dodano: 12 kwietnia 2011 |
|
że papierosy i alkohol uzależniają, to
jeszcze rozumiem,ale proszę, nie on.
|
|
|
kusis dodano: 12 kwietnia 2011 |
|
już zachwytu we mnie brak.
|
|
|
kusis dodano: 12 kwietnia 2011 |
|
Jesteśmy beznadziejne. Tak. My, wszystkie. Napawamy się nim, wypełniamy nasze główki myślami o nim, przyzwyczajamy się do tego, że on jest. Aż w końcu on, niespodziewanie znika. Jesteśmy (zawsze) totalnie oszołomione. Nie wiemy co ze sobą zrobić. W końcu rzucamy się w objęcia Pani Poduszki, którą zalewamy morzem naszych czarnych łez. A zza zaciśniętych warg głośno przeklinamy życie.
|
|
|
kusis dodano: 12 kwietnia 2011 |
|
nie jestem rozhisteryzowaną nastolatką i rozumiem wiele. Ale stracić miłość, przyjaźń, zaufanie w ciągu kilku dni?przepraszam, ale tego nie potrafię zrozumieć.
|
|
|
kusis dodano: 11 kwietnia 2011 |
|
A gdyby zaczac byc szczesliwa bez powodu?
|
|
|
kusis dodano: 11 kwietnia 2011 |
|
tak długo po omacku, wyciągałam przed siebie ręce, usilnie chcąc złapać szczęście. A ono wciąż umykało. Chwytałam wiatr, który wciąż uciekał, przemykając pomiędzy moimi palcami. Kolejne garście zionęły coraz to większa pustkę, a mną kierowała większa determinacja. Szukałam, szukałam, szukałam nie stawiając sobie najprostszego pytania. Gnałam ślepo przed siebie, omijając tak wiele cennych chwil. Zapomniałam o tych najdrobniejszych kawałeczkach życia, które będą moim tu i teraz, dąć mi to, za czym błądziłam, depcząc je nieświadomie. Szukałam szczęścia, choć tak naprawdę zupełnie nie wiedziałam, czym ono jest.
|
|
|
|