 |
kundzia_1997.moblo.pl
myślałam że to minęło. przecież to ja go wyrzuciłam ze swojego życia. a jednak on w nim pozostał... zepchnięty gdzieś w głąb mojego serca czekał na lepsze czasy... i te
|
|
 |
myślałam, że to minęło. przecież to ja go wyrzuciłam ze swojego życia. a jednak on w nim pozostał... zepchnięty gdzieś w głąb mojego serca czekał na lepsze czasy... i teraz one chyba nadeszły... teraz znów nasze drogi splótł zaskakujący los..
|
|
 |
Jego oczy , jego bluza, jego mina gdy mnie widzi, jego głos wyłapywany z tłumu,
jego zapach, jego uśmiech, jego urok i ja miotająca się pomiędzy strachem
przed odrzuceniem a wizją bajecznego szczęścia.
|
|
 |
i po tylu latach wszystko wróciło . wystarczyła jedna mała krótka wizyta na cmentrzu . łzy , ból , wspomnienia . przyszła tam mała , sześcioletnia dziewczynka z świeżo zerwanymi kwiatami na grób ojca . przypomniało mi się wszystko . to jak osiem lat temu robiłam dokładnie to samo , to , że nie potrafiłam zrozumieć dlaczego akurat on . i dzisiaj stojąc tak i egoistycznie się w nią wpatrując najchętniej podbieglabym do niej i mocno wtuliła się w to małe ciałko , które niesamowicie tęskniło za tatą . przecież najlepiej wiem co ona czuje i wiem , że to jest nie do zniesienia .
|
|
 |
Kiedyś będzie przepięknie, kurwa przepięknie.
|
|
 |
Wrażliwy? Czuły? Delikatny? Weź sprawdź, bo może to kobieta.
|
|
 |
obietnicami podetrzyj sobie dupę
|
|
 |
Wystarczyło,że znowu spędziłam z nim trochę czasu,a dawne zauroczenie powróciło..
|
|
 |
Więc proszę wróć do mnie ,o wszystkim zapomnę, o wszystkich przykrościach tylko proszę przy mnie zostań...
|
|
 |
Puste puszki po Tigerze , paczki po chipsach , śmiech , wygłupy . Świrowanie z przyjaciółmi . Bezcenne .
|
|
 |
Nigdy nie wiedziałam czego chcę. W jednym momencie potrzebowałam miłości, a następnie ją odrzucałam tłumacząc, że wolę cieszyć się wolnością i niezależnością.
|
|
 |
potrafił zepsuć dosłownie wszystko, nawet mój taniec w deszczu o czwartej nad ranem, przynosząc mi parasolkę.
|
|
 |
pozostało nam wpatrywać się w dym i zastanawiać nad tym, co spieprzyliśmy.
|
|
|
|