 |
kundzia_1997.moblo.pl
Drętwo leżała na ulicy z coraz płytszym oddechem. Było za ciemno aby ktokolwiek mógł ją zauważyć. Za późno aby ktokolwiek tamtędy przechodził. Ostatkami sił przyłożył
|
|
 |
Drętwo leżała na ulicy z coraz płytszym oddechem. Było za ciemno, aby ktokolwiek mógł ją zauważyć. Za późno, aby ktokolwiek tamtędy przechodził. Ostatkami sił przyłożyła swoją dłoń do ucha. Nasłuchując swojego ustającego tętna, zagryzała wargi z przeszywającego ją bólu. Boso, z rozmazanym makijażem i splątanymi włosami, leżała na chodniku w kałuży krwi. Deszcz zaczął padać jak opętany, straciła przytomność. Następnego dnia tuż o świcie znaleziono jej ciało. Obok niej leżał pistolet umazany krwią. W jednej z dłoni trzymała kartkę papieru. Przechodzień przystanął i podniósł świstek ówcześnie dzwoniąc na policje. Było na nim napisane, małymi niezgrabnymi literkami: 'sprawca - miłość.'
|
|
 |
Uzależniłeś mnie od siebie i zostawiłeś.
|
|
 |
żałuję, że nie istnieje w życiu taki magiczny pstryczek. pstryk - znikasz. pstryk - zapominam. pstryk - jesteś. pstryk - kochasz.
|
|
 |
Oddech na szkle , łzy w oczach, w myślach "Wróć".
|
|
 |
z drugiej strony - żeby być takim debilem, też trzeba posiadać jakieś umiejętności.
|
|
 |
W życiu chodzi o to, by być trochę niemożliwym.
|
|
 |
dla kogoś znaczysz wszystko. pamiętaj o tym.
|
|
 |
Miałam wszystko, marzenia ,wiare i sny. Teraz mam chemie, bo zżera mnie alkohol i dym.
|
|
 |
To dziwne , że jedna osoba potrafi spieprzyć komuś całe życie .
|
|
 |
Z osobą , z którą kiedyś mogłaś przepisać całą noc , dzisiaj rozmowa wygląda tak : no . aha . nie . pa
|
|
 |
moim każdy twój dzień i każdy sen
|
|
|
|