|
kundzia_1997.moblo.pl
gówniarz zawód męski
|
|
|
Kurwa! Potrafisz strzelać z palców, z kręgosłupa, z kolan. Naucz się jeszcze hymnu Ligi Mistrzów grać na żebrach to Cie do Mam Talent wyślę!
|
|
|
Przytul mnie. Pocałuj mnie. Pokochaj mnie. Pozostań ze mną. Proszę ..
|
|
|
Bo tutaj nic nie jest normalne. Nigdy nie było. Bo tutaj siedzi się na ławce o 3.40 nad ranem i paląc papierosy rozmyśla nad swoim życiem. Związki zawsze mają swój koniec, a obietnice okazują się być chuja warte. Bo tutaj nikt już nie pamięta kiedy ostatnio poczuł do kogoś coś innego niż pożądanie, bo tutaj prawie każdy z każdym spał i każdy myśli o śmierci przynajmniej raz dziennie. Dlatego tacy jesteśmy. Bo tutaj tak jest.
|
|
|
jak ci się układa ? mam nadzieje ze jest git i że w przeciwieństwie do mnie kurwa jakoś w nocy spisz .
|
|
|
bejbee, bejbeee, bejbee .. pierdol się bejbeee !
|
|
|
jak mam rozpoznać swoją drugą połowę? nie bojąc się ryzyka. ryzyka porażki, odrzucenia, rozczarowań. nigdy nie wolno nam rezygnować z poszukiwania miłości. ten, kto przestaje szukać, przegrywa życie.
|
|
|
założyła się z koleżankami o rozkochanie w sobie pewnego chłopaka.
myślała, że to niemożliwe, żeby mogła się zakochać w takim kimś jak on,
bo przecież nie jest w jej typie. zaczęli się spotykać. na początku miała z niego zbite,
ale potem było coraz gorzej. nie był jej wcale taki obojętny, jak jej się wydawało. zaczęła inaczej reagować na jego imię, stała się o niego zazdrosna,
chciała się z nim częściej spotykać. zaczęła głupio się czuć z tym, że jest wobec niego nie w porządku. pewnego dnia postanowiła mu to wszystko wytłumaczyć,
nie chciała już ściemniać, zakochała się. zadzwoniła do niego, aby poprosić o jak najszybsze spotkanie, on nie chciał jej już słuchać.
dowiedział się o tym całym zakładzie, ale nie od niej. powiedział, że naprawdę ją pokochał, a ona jest zwykłą suką, bez uczuć. popłakała się.
nie chciał tłumaczeń. zakończył z nią kontakt. po tym zdarzeniu nigdy ze sobą już więcej nie rozmawiali, a ona go nadal kocha,
i nie może wybaczyć sobie tego, jaka była głupia.
|
|
|
Ktoś złapał mnie mocno za ramię. Odwróciłam się szybko i spojrzałam na niego pytającymi oczyma. "Porozmawiamy?" Zapytał zdyszany. Obruszyłam się tylko i dalej szłam w swoją stronę. "Błagam. No cholera, proszę Cię!"
Zatrzymałam się. Stanął bardzo blisko mnie, tak, że czułam jego szybki i gorący oddech na szyi.
"Czego chcesz?" zapytałam chłodno. "Spójrz na mnie." Nie wytrzymałam.
"Biegniesz za mną pół drogi, żebym na Ciebie spojrzała?!"
Krzyknęłam tak głośno, że przechodnie patrzyli na nas z dezaprobatą.
"Tak." Zaśmiałam się sarkastycznie. "Tylko tracę czas." Odwróciłam się na pięcie i ruszyłam dalej.
"Chciałem, żebyś to zrobiła, bo w Twoich oczach widać miłość do mnie." Odwróciłam się znowu.
"Miłość? Widzisz miłość?" Z każdym słowem zbliżałam się do niego coraz bardziej.
"To dziwne, bo ja, zawsze, gdy patrzę w lustro, w swoich oczach widzę nienawiść. I choć Cię, kurwa, kocham, to nienawidzę bardziej!"
Syknęłam. W jego zaszklonych oczach odbijała się moja twarz.
|
|
|
dlaczego Bóg najpierw stworzył mężczyznę? Bo przecież musiał zacząć od zera
|
|
|
Cześć." Tym słowem wszystko się zaczyna i wszystko się kończy. czyż nie prawda ?
|
|
|
Syndrom Pszczółki Mai -gdzieś jestem, lecz nie wiadomo gdzie...
|
|
|
|