|
kuchtaxd.moblo.pl
umierając będziecie żałować że nie wykorzystaliście szansy .
|
|
|
umierając będziecie żałować , że nie wykorzystaliście szansy .
|
|
|
znajdź mi kogoś na zastępstwo. kogoś kto będzie mrużył oczy przed słońcem tak jak Ty. kogoś kto będzie miał równie urocze dołeczki podczas uśmiechu jak Twoje. znajdź kogoś kto będzie w stanie uśmiechać się podczas pocałunku w taki sam sposób jak Twój. znajdź. życzę Ci powodzenia, bo uwierz że to jest nie wykonalne. znajdź. a obiecuję, że zapomnę.
|
|
|
twój poziom poirytowania, kiedy wracasz do domu, a w ręce nie wpada Ci nic co byłoby adekwatne do rzucenia nim o ścianę, jest naprawdę spory.
|
|
|
jest dobrze. w porządku. na miejscu. jednak ta emocjonalna pustka nie jest do końca satysfakcjonująca. cieszysz się, że brak Ci problemów jednak nie pogardziłabyś kilkoma wybuchami euforii.
|
|
|
przytul mnie mocno, tak jak zawsze, tak jak najbardziej umiesz, pociesz mnie , pocałuj i powiedz że będzie kurwa dobrze.
|
|
|
przytul mnie mocno, tak jak zawsze, tak jak najbardziej umiesz, pociesz mnie , pocałuj i powiedz że będzie kurwa dobrze.
|
|
|
pokochał mnie. ale tak, tak całą. razem z moimi narzekaniami na życie. razem z moim głupkowatym śmiechem. pomimo mojego obłędu. pokochał.
|
|
|
To jak jest aktualnie? Kochasz, nie znasz, nienawidzisz? Poinformuj mnie, bo już się połapać, nie mogę.
|
|
|
śpie z pluszowym misiem. odbieram telefon zanim zadzwoni. regularnie jem danonki. mam sposób na głoda i rower na benzynę. Upijam się kubusiem. przedawkowałam marsjanki i nauczyłam kamień jak być twardym. \ generalnie nic. już po wszystkim . ;x
|
|
|
siedząc na dachu w potarganych rajstopach, godzinami potrafiłam trzymać w ręku telefon czekając, aż zadzwonisz. potrafiłam siąść przy zachodzie słońca i czekać, aż do wschodu, cały czas czujne czuwając.
|
|
|
znowu patrzysz na mnie tym uwodzicielsko speszonym wzrokiem, mówiąc mi jaka jestem nieziemska. nabieram się po raz kolejny, wiedząc jak łgasz. zdając sobie sprawę, że wchodzenie drugi raz do tej samej rzeki jest absurdem. skazywać się na cierpienie w imię miłości? mimowolnie - jak najbardziej.
|
|
|
|