|
krewet.x3.moblo.pl
kiedy bd 2 rozdziaal ? d
|
|
|
Było parę minut po północy, zadzwonił telefon. To był on, poczuła dziwny dreszcz przeszywający ją od środka. Zaspanym głosem odebrała. `Zostaw mnie, zapomnij o mnie, dobra ? Ja cię juz nie kocham, nara` wypowiedział.. a w słuchawce słychać było tylko długi sygnał. Nie wiedziała co się dzieje, co ma robić. Wpadła w histerie, z oczu zaczęły płynąć jej łzy, czuła się rozdarta jak mała dziewczynka, której zabrano wszystkie zabawki. Założyła bluze i trampki i wybiegła z domu.. nie czując nawet mrozu panującego na zewnątrz biegła przed siebie, a płatki śniegu łączyły się z jej łzami, tworząc jednolitą całość. Upadając na śnieg krzyczała z rozpaczy, mając niesamowity żal do Boga. Nie mogła zrozumieć jak z dnia na dzień można się odkochać. Cała przemarznięta zaczęła trząść się z zimna.. Jej blade policzki, zarumieniły się. a ona resztkami sił napisała na śniegu `love forever.. / net ;d
|
|
|
Siedziałam sama w pokoju.
W domu nikogo nie było.
Gdy wpatrywałam się w nasze zdjęcie, myślałam co by było gdybyśmy nadal byli razem.
I nagle przyszedł sms.
Tak. To była wiadomość od Ciebie..
W treści dużymi literami było napisane:
KOCHAM CIĘ ! PRZEPRASZAM ZA WSZYSTKO !
Gdy chciałam odpisać nagle wszystko zniknęło.
To był tylko sen... ;O / krewet.x3
|
|
|
I hope you`re as happy as you're pretending.[ Mam nadzieję,ze jesteś tak samo szczęścliwy jak udajesz.]../ krewet.x3
|
|
|
czekałam na autobus. śnieg lekko prószył, a jego płatki roztapiały się na moich dłoniach. o masz Ci los! jak zwykle zapomniałam rękawiczek. ręce miałam czerwone, trzęsłam się z zimna. nagle usłyszałam znajomy głos - oj głuptasie, te rękawiczki to chyba będę musiał przyszyć Ci do kurtki. - stałeś obok z rękawiczkami, założyłeś mi je na ręce i pocałowałeś w zmarznięty nos. - och, Kochanie co ja bym bez Ciebie zrobiła? - zapytałam. - oj, pewnie byś zamarzła. ale nie martw się, ja zawsze czuwam. - tak bardzo Cię kocham mój Aniele../ krewet.x3
|
|
|
Miłość jest wtedy, kiedy do 70-sięcio letniej kobiety mąż mówi "Moja Maleńka;-*";dd mrraau ;d
|
|
|
oczywiście , że go kochałam . pragnęła go każda cząstka mojego ciała . zawładnął mną jak nikt inny . w pewnym momencie poczułam się jak marionetka sterowana jego palcami . miał wpływ na wszystko . na to czy będę się uczyć , na to jaki mam humor , na to czy uśmiechnę się tego dnia , na to czy będę wredna czy obrzydliwie miła dla tej jednej typiary z mojej szkoły , nawet na to jak pójdę ubrana na wspólną imprezę . czułam , że zanika moje dawne 'ja' . zanikała powoli ta dziewczyna , która odwiecznie miała inne zdanie od reszty , która odważnie obstawała zawsze przy swoim , która nie pozwoliła sobie na to , by kto inny dyktował jej co ma robić . ta cała obsesja związana z nim stała się chorobliwie niebezpieczna . dlatego musiałam to zakończyć . co nie znaczy , że wciąż mi na nim cholernie zależy.. / krewet.x3
|
|
|
Ile razy uśmiechneliście sie dzięki Tymbarkowi?? ;dd
|
|
|
Chciałabym znowu cofnąć czas i powrócić w tamten dzień .. / krewet.x3
|
|
|
|