Dobija mnie to ,że moi przyjaciel nie potrafią dostrzec kiedy jestem zła , smutna . A gdy zobaczą mój opis to dopiero dochodzi do niech , że jest mi źle . I zastanawia mnie jedno czy myślą "czemu mnie przy niej nie ma " .
-kochasz go
-nie no coś ty to mój przyjaciel. Pamiętasz przyjaźnimy się .
-no tak , ale czuję to.
-skończ ! ja dla niego nie istnieje rozumiesz ?
-no nie bardzo.
-po prostu dla niego nie istnieje już się z tym pogodziłam . Możemy przestać o nim gadać?