|
koloroffaa.moblo.pl
'Leniwa idiotka która myśli że wszystko w życiu przyjdzie samo. Beszczelna arogancka wulgarna ordynarna uparta nieznośna rozkapryszona pyskata gówniara. Rozpi
|
|
|
'Leniwa idiotka, która myśli, że wszystko w życiu przyjdzie samo. Beszczelna, arogancka, wulgarna, ordynarna, uparta, nieznośna, rozkapryszona, pyskata gówniara. Rozpieszczony bachor do granic możliwości przesiąknięty egoizmem. Naprawdę zabolało, wiesz? To co wydawało się być przeszłością znowu uderzyło mnie w twarz. Gdy dusiłam się płaczem zrozumiałam, że ta przeszłość wciąż we mnie żyje. To chciałeś usłyszeć?'
|
|
|
'' poszła się zabić a na gg ustawiła sobie opis - zaraz wracam ..
|
|
|
nie oczekuję wiele ! praktycznie nic od ciebie nie chcę .. chcę tylko jednego .. chcę abyś mnie przytulił i powiedział "jesteś dla mnie ważna mała.." . ♥
|
|
|
`Tak, masz rację, jestem dużym dzieckiem. Ja nie widzę nic złego w tym, że lubię się śmiać, lubię oglądać bajki, zawsze czymś się bawię w rękach, że wszędzie mam łaskotki, że lubię kolorowe rzeczy. Ja nie widzę w tym nic złego i dziękuje, że tobie to też nie przeszkadza. Ale teraz szczerze się ciebie pytam: Czy jesteś gotowy wiążąc się z dziewczyną, być przy okazji jej opiekunem? Nie jestem taka jak inne dziewczyny. Nie ubieram mini, kiepsko flirtuję, ale potrafię kochać. Kochać jak dziecko... z całego serca, nie potrzebując powodu. Ale musisz też wiedzieć, że będąc ze mną, musisz być niepewnym tego co mi do głowy wpadnie i wiedzieć, że nie łatwo jest sprawić by cokolwiek z niej wypadło. Więc jak? Wchodzisz w to?...♥
|
|
|
Tak ,tak ,wiem,... niby Cię nie kocham , ale i tak kiedy Cię widzę , To serce zapierdala jak szalone.!
|
|
|
Goodbye my almost lover
Goodbye my hopeless dream
I'm trying not to think about you
Why can't you just let me be?
|
|
|
Jeden buch z fajki wodnej odmula, więc zaprzestań papierosy palić ! X3.
|
|
|
Moment w którym Ty patrzysz w oczy mi, w moim sercu tkwi nieprzerwany rytm, który jest wrogiem łez daje szczęście mi. Bo przy Tobie dziś, chce tak ciągle iść . ♥
|
|
|
jebnij smajla, że tak pierdolnę poetycko.
|
|
|
Wyszła na balkon, usiadła na zimnych kafelkach pod gołym niebem, wyszukała papierosa i zaciągała się z całych sił, przed oczami było szaro od papierosowego dymu, po policzkach spływały jej łzy. W sercu czuła kłucie i niewyobrażalny ból, chęć bycia bardzo blisko niego. W głowie jej się kręciło, oczy piekły. Nie mogła zrobić nic.
|
|
|
Kiedy my byli maluchi, lapali my muchi w paluchi, i robili my z muchi wybuchi. Gdy muchi byli zdechluchi, kladli my muchi na blachi, i mieli radochi po pachi!
|
|
|
|