|
kocykkk.moblo.pl
Opuść swoje spodnie. Tak jak oni Wyjmij na wierzch cały ten szmir. Tak jak oni Możesz zakopać pieniądze Tak szybko jak oni. Dziewczyno musiałbyś mieć wprawę w kopaniu
|
|
|
Opuść swoje spodnie.(Tak jak oni) Wyjmij na wierzch cały ten szmir.(Tak jak oni) Możesz zakopać pieniądze, Tak szybko jak oni. Dziewczyno musiałbyś mieć wprawę w kopaniu
(O czym ja mówię)Kody bezpieczeństwa na wszystkim. Wibracja tak żeby telefon nigdy nie dzwonił. (Znajdzie powód) I jeszcze jeden o którym sam nie ma pojęcia ..
|
|
|
(..) to musi być miłość jeśli powiesz chłopakowi, że podoba ci się jego ko
|
|
|
Lizaki zamieniły się w papierosy, niewinne stały się dziwkami. Praca domowa umierała śmiercią naturalną, a telefoy są używane w klasie. Cola zmieniła się w wódkę, a rowery w samochody. Niewinne pocałunki przeistoczyły się w dziki seks. Pamiętasz kiedy 'zabezpieczać się' znaczyło włożyć na głowę plastikowy hełm? Kiedy najgorszą rzeczą jaką mogłaś usłyszeć od chłopaka to, że jesteś głupia. Kiedy ramiona taty były najwyższym miejscem na ziemi, a mama była największym bohaterem? Twoimi nawiększymi wrogami było twoje rodzeństwo? Kiedy w wyścigach chodziło o to kto pobiegnie najszybciej? Kiedy wojna oznaczała tylko grę karcianą. Kiedy wkładanie krótkiej spódniczki nie oznaczało, że jesteś suką. Jedynymi 'narkotykami' było lekarstwo na kaszel, a zioło oznaczało pietruszkę, którą twoja mama wrzucała do zupy? Największy ból jaki czułeś to pieczenie startych kolan i łokci. I kiedy pożegnania oznaczały tylko 'do zobaczenia jutro'...
|
|
|
Ktoś kiedyś powiedział, że każdy facet pragnie mieć grzeczną dziewczynę, k
|
|
|
a teraz... przytulic mnie, marsz!;)
|
|
|
chciałabym, żeby chociaż raz zebrało Ci się na te pierdolone sentymenty, m
|
|
|
chciałabym, żeby chociaż raz zebrało Ci się na te pierdolone sentymenty, może wtedy powiedziałbyś mi, że jestem choć trochę ważna...
|
|
|
`Realistyczna rozmowa w naszej sytuacji jest niczym w porównaniu rozmowy na gg. Nie potrafisz popatrzyć mi w oczy i powiedzieć to samo ...`
|
|
|
Czasem płacze bo nie mam siły. Śmieje sie wtedy kiedy mam ochotę. Wiem, że jeśli ktoś zdradzi raz zrobi to znowu. Wybaczam, tylko jeśli kocham. Boje się jedynie śmierci lub samotności. Nie jesteś w stanie mnie poniżyć bo doskonale znam swoją wartość. Nie wymagam od innych tego czemu sama nie potrafiłabym sprostać. Lecz stać mnie na wiele.
|
|
|
- Ona już nie wróci...
- Wróci, wróci - zobaczysz.
- Nie! Bo tam jest On...
- A kim jest On ?
- On ? On jest dla niej kimś ważnym.
Kimś kto potrafi sprawić, że Ona się raduje.
Kimś kto prostuje i koloruje jej życiową drogę.
Właśnie dlatego Ona nie wróci...
|
|
|
i spraw, Panie Boże, żeby te wszyystkie kalorie poszły w cycki ! ;D
|
|
|
|