 |
kochamskarba.moblo.pl
wiem. sama dalam sie wykorzystac. pozwolilam wam na to wszystko. ale nie to sie juz nie powtorzy. nigdy wiecej. nie. na pewno nie .
|
|
 |
wiem. sama dalam sie wykorzystac. pozwolilam wam na to wszystko. ale nie, to sie juz nie powtorzy. nigdy wiecej. nie. na pewno nie .
|
|
 |
Bo udowodniła sobie, że to, za czym tak tęskniłaś wcale nie jest aż takie świetne .
|
|
 |
- ymm .. Wiesz .. może byśmy poszli razem na spacer ? - co ? - zaśmiał się ironicznie . Ty chyba oszalałas ! ^^ - No taak racja chyba naprawdę oszalałam kręcąc się obok Ciebie 3 lata .. Byłam na każde twoje zawołanie . Nie mów proszę, że tego nie zauważyłeś . Potrzebowałes rady, żeby zdobyć ukochaną dziewczynę .
Z bólem musiałam Ci mówić, że wam się ułoży . Spróbowałam się z Tobą umówić . haah ! Racja . naprawde jestem szalona ! made in kochamskarba .
|
|
 |
wybuch euforii. epidemia miłości. siniaki na kolanach z niekontrolowanych podskoków i diamenciki w oczach ze szczęścia i nieszczęścia. oh tak mi ciebie brak .
|
|
 |
Wsłuchaj się w głos rozsądku! Słyszysz jak pieprzy bez sensu ? -.-
|
|
 |
Dziękuję Ci za wytrwałe siedzenie i przytakiwanie, gdy opowiadam jakąś historię o niesprawiedliwości i podłym zachowaniu i gdy wpadam w gorączkowy słowotok. I za zrobienie mi herbaty, gdy już wreszcie skończę .
|
|
 |
Nie uzależniamy się bez powodu, nieprawdaż ?
|
|
 |
Włożyła na usta ironiczny uśmiech - A jutro będzie jeszcze łatwiej, za tydzień zapomnę Twój zapach, chyba że ktoś w autobusie akurat użyje tych samych perfum.
|
|
 |
Gdy wypuścił mnie z objęć, nie miałam jeszcze dosyć. Bił od niego spokój. -Następnym razem nie będzie już to takie trudne - oświadczył z satysfakcją w głosie. -Bardzo musiałeś ze sobą walczyć? -Myślałem, że będzie gorzej. A jak ty się czułaś? -Nie było źle. To znaczy, mnie nie było źle. Uśmiechnął się, słysząc to sprostowanie. -Wiesz, co mam na myśli. Teraz ja się uśmiechnęłam. - Zobacz. - Chwycił moją dłoń i przyłożył sobie do policzka. - Czujesz, jaki ciepły? Trudno mi jednak było skoncentrować się na temperaturze, bo właśnie po raz pierwszy dotykałam jego twarzy. Było to coś, o czym marzyłam, odkąd go poznałam .
|
|
 |
Poczułam jego usta na moim uchu. - Kocham cię - szepnął. - Ja też cię kocham. - Wiem - znów zaśmiał się cichutko. Odwróciłam głowę w stronę jego twarzy. Zgadł o co mi chodzi, pocałował mnie w usta. - Dzięki - westchnęłam. - Do usług. - wyszeptał .
|
|
 |
- jak się czujesz ?
- a dziękuje . chujowo, jak zwykle .
|
|
 |
- ja was nie rozumiem.! po co codziennie malować tuszem oczy? nie można raz, a dobrze? - może i można.. ale każdego dnia właśnie m.in przez takich jak ty płaczemy. - a tusze wodoodporne? - łza to nie tylko woda. w niej jest ból, który wszystko zniszczy .
|
|
|
|