|
klaudycha.moblo.pl
palę papierosa i patrzę w twoje oczy myśląc że to piekło w mojej głowie nigdy się nie skończy
|
|
|
palę papierosa i patrzę w twoje oczy, myśląc, że to piekło w mojej głowie nigdy się nie skończy
|
|
|
, "dobra, fajnie" u mnie oznacza zamknij ryj
|
|
|
też kiedyś spierdolę Ci życie, kochanie.
|
|
|
Ile razy można odbudowywać utracone zaufanie? Ono nigdy już nie będzie tak prawdziwe, jak na początku.
|
|
|
I wiem, że pewnego dnia wrócisz. Może nie dzisiaj, nie jutro, za tydzień, miesiąc czy rok. Ale wiem, że wrócisz. Zawsze wracasz.
|
|
|
Wystrzegaj się grzechów, tak jak nienawiści i stosuj się do reguł, choć los bywa przykry. Nie przeliczaj nigdy przyjaźni na cyfry i nie rozliczaj bliskich za błędy z przeszłości. Naucz się wybaczać, kochaj ponad miarę. Szanuj. Doceniaj. Życie jest wielkim darem!
|
|
|
Czasami wątpię jak Ty w cały świat, czasami wątpię w siebie, wątpię w nas, to jest tak silne, że wraca do mnie w snach, przewracam się, leżę, nie mam siły by wstać
|
|
|
Czasem wątpię w to ze możemy mieć wszystko. Mamy miłość ale nienawiść zawsze trzyma ja za rękę. Mamy siebie ale nie wiem czy mamy cos więcej..
|
|
|
Śnią mi się sny, w których zostaję sama. Ci, których kocham nie chcą mnie znać. Ci, których znałam odeszli w niepamięć. Nie przynosi ulgi ulubiony kawałek. Wyłączam radio, cisza każe mi myśleć. Łzy cisną się same, w myślach mam modlitwę. Boże, daj mi jeszcze trochę wiary. Wątpię w cel podróży, pogubiłam mapy. Nie mam siły iść, nie mam siły biec. Nawet gdybym miała, to nie wiedziałabym gdzie. Wskaż mi drogę, podaruj mi siłę i wybacz mi proszę, to że w Ciebie zwątpiłam. Zła droga jest zawsze złą drogą. Wybaczenie jest zawsze wybaczeniem. Zwątpienie jest tylko zwątpieniem. Ja wątpię we wszystko, jestem tylko człowiekiem
|
|
|
Dzwoni codziennie uzależniony od jej głosu, dzwoni by ją usłyszeć. I choć wie, że to go zabija, dzwoni codziennie po kilka razy. Dziś schował telefon, zamknął go w szafie, poszedł do pracy..
Zadzwonił z innego.
|
|
|
Na stole stały cztery świeczki. pierwsza rzekła nagle. : "jestem dobrem - ludzie już mnie nie potrzebują, wiec mogę zgasnąć.." druga świeczka dodała. : "jestem sprawiedliwością, dziś nikt mnie już nie potrzebuje!" obie świeczki zgasły.. trzecia, zasmucona rzekła. : "jestem miłością - na mnie ludzie mają coraz mniej czasu, wiec i ja zgasnę.." trzy świeczki zgasły. do pokoju weszła młoda kobieta i ze smutkiem popatrzyła na zgaszone świeczki. czwarta świeczka odpowiedziała. : "nie martw się, jestem nadzieją, póki ja istnieje wszystko można zacząć od nowa.."♥
|
|
|
Kocham Cię w promieniach słońca i w blasku księżyca. Kocham Cię kiedy się złościsz na mnie bez konkretnego powodu i kiedy bez konkretnego powodu przytulasz się z radości. Kocham Cię kiedy śpisz i kiedy opowiadasz mi coś z pasją. Kocham Cię kiedy płaczesz, a mi pozwalasz się pocieszać. Kocham Cię każdego dnia. Każdego dnia coraz mocniej. Coraz mocniej i mocniej.♥
|
|
|
|