 |
kinia10107.moblo.pl
filiżanka mocnej kawy stygła na komodzie. w Moich rękach przewijały się kolejne strony wciągającej książki. drewno w kominku które skrzypiało bez przerwy co jakiś czas
|
|
 |
filiżanka mocnej kawy stygła na komodzie. w Moich rękach przewijały się kolejne strony wciągającej książki. drewno w kominku, które skrzypiało bez przerwy, co jakiś czas przerywało Mój zachwyt nad bohaterem. rozmowa mamy przez komórkę w pokoju obok, tez potrafiła pokrzyżować Moje skupienie. odłożyłam powieść, biorąc łyk mocnej kawy. telefon zamigotał dwa razy. wstałam, czytając na ekranie telefonu Jego imię. zaśmiałam się i wyjmując kartę z telefonu, przełamałam ją na pół, szepcząc ciche ' to już przeszłość ' . [ yezoo ]
|
|
 |
Znowu nie rozmawiamy. Znowu powróciły czasy gdy nie potrafimy nawet napisać głupiego smsa. Znowu nie piszemy codziennie. Znowu mamy na siebie wyjebane.
|
|
 |
Przyzwyczaiłam się, że ludzie, na których zależy mi najbardziej, zwyczajnie odchodzą. Zostawiają mnie dla własnego szczęścia. Mają gdzieś moje życie i moje problemy. Nie obchodzi ich to, że dla nich byłam gotowa skoczyć w ogień, poświęcić wszystko, co mam. I to jest trochę przykre.
|
|
 |
Czasem nie mówię nikomu jak naprawdę się czuje. Nie dlatego, że nie wiem. Nie dlatego, że boję się ich reakcji. Nie dlatego, że im nie ufam, ale dlatego, że nie znajdę odpowiednich słów, żeby mogli choć w małym stopniu mnie zrozumieć.
|
|
 |
Wysprzątałam dzisiaj pokój. Ułożyłam książki na półce. Pozmywałam naczynia. Nauczyłam się biologii. Umyłam włosy i wyprostowałam je. Posprzątałam całą łazienkę. Posegregowałam ubrania w szafie. Wypiłam kawę i umyłam auto mamy. Zrobiłam zakupy na kolację i upiekłam ciasto. Kupiłam nowe buty i złożyłam życzenia wujkowi z okazji urodzin. Pogadałam z przyjaciółką na skype. Przeczytałam jakąś tanią lekturę, a w między czasie i tak pomyślałam o Tobie. W każdej czynności byłeś Moją przewodnią myślą. Głównym powodem, dla którego w ogóle udaję, że umiem żyć.
|
|
 |
Odszedł, zostawiając mnie z chorymi wyrzutami sumienia. Wyszedł, głuchy na moje wyjaśnienia. Nie reagował na przeprosiny. Patrzyłam w nieznajome mi już źrenice, miałam przed sobą innego człowieka. Osuwał się mimowolnie, kiedy próbowałam zbliżyć swoją dłoń do Jego ramienia. Mówił zachrypniętym głosem niesklejające się ze sobą słowa. Gdy przekraczał próg, zatrzymał się na sekundę i jakby do powietrza, nie do mnie, krzyknął, że kocha.
|
|
 |
Tak to już jest, gdy na kimś ci zależy. Zaangażujesz się, zakochasz, przeżyjesz najwspanialsze dni w swoim życiu a później zostaniesz sama. Bez żadnego konkretnego wyjaśnienia.
|
|
 |
Chciałabym ci kiedyś opowiedzieć, co tak naprawdę czułam. Jak cholernie tęskniłam, jak mocno w nas wierzyłam, jak cierpiałam. Chciałabym, ale boję się, że nie dałbyś rady wysluchać do końca. Nie mógłbyś znieść myśli, że jesteś jednak aż takim wielkim skurwysynem.
|
|
 |
Są osoby dla których będę się uśmiechać mimo łez w oczach.
|
|
 |
Odezwij się czasem, ta cisza mnie zabija.
|
|
 |
To była zaledwie jedna chwila podczas, której zatęskniłam za Tobą, a moje policzki ociekały słonymi łzami.
|
|
|
|