|
kinia10107.moblo.pl
zadaj ostatnie pytanie.. jakiekolwiek z sensem. chce odpowiedzieć na nie całkiem szczerze chce opowiedzieć Ci jak sie czułam gdy kolejny raz zostałam poniżona przez
|
|
|
zadaj ostatnie pytanie.. jakiekolwiek, z sensem. chce odpowiedzieć na nie całkiem szczerze, chce opowiedzieć Ci jak sie czułam, gdy kolejny raz zostałam poniżona przez Twoją osobe. no chodź opowiem Ci.
|
|
|
to sprawia, że żyje. czuje się wtedy nieziemsko, każda chwila ma znaczenie, każdy ruch jest zauważalny, zatracam się, ruszam w rytm piosenki, nad nogami już nie mam kontroli, zaczynam solówkę. uśmiech - wielki banan na twarzy, oczy szczęśliwe. taniec? tak kocham nad życie.
|
|
|
wracaliśmy od kumpla do domu. jedną ręką mnie obejmował w drugiej trzymał butelkę z piwa. - boję się. - wyjąkałam bez zastanowienia. - czego? - zapytał. - boję się, że Cię stracę, że odejdziesz ode mnie dla jakieś innej panienki. - powiedziałam spuszczając wzrok. - skąd Ci to przyszło do głowy? Ciebie kocham i na razie cieszmy się sobą nie myślmy co będzie dalej. - podniósł głos zatrzymując się. - jakby nie było jesteś ode mnie sześć lat starszy. - syknęłam. - jestem. i co? wiedziałaś o tym od początku i jakoś Ci to nie przeszkadzało teraz nagle zaczęło. w dupie mam to ile pomiędzy nami jest różnicy wieku. jesteś ode mnie te sześć jebanych lat młodsza a to ja czuję się jak gówniarz bo nie oszukując się jesteś dojrzalsza ode mnie. - wykrzyczał i podchodząc do mnie objął mocno mówiąc, że kocha.
|
|
|
ja pierdole, będziesz ważny chociażbyś znajdował się na drugim końcu polski, nawet jeśli będziesz miał mnie w dupie, znienawidzisz mnie, będziesz z inną, nie obchodzi mnie to, nie wymaże cię z pamięci, z mojej głowy, nie zapomnę - bo cudu nie uczynię.
|
|
|
powróciłam do rzeczywistości, otrząsnęłam się po tobie, schudłam, pouczyłam się trochę, straciłam kilka ważnych osób, przestałam marzyć, zdecydowanie nie jest pisane nam bycie razem dlatego też zrezygnowałam, od dzisiaj żyje chwilą, resztę mam w dupie.
|
|
|
przepraszam, że dążyłam do perfekcji, że wszystko mi w tobie przeszkadzało, że byłam zimna, że bałam się swoich uczuć. przepraszam, że jestem na tyle niedojrzała, że pozwoliłam byś odszedł. przepraszam.
|
|
|
czasem się zastanawiam, czy naprawdę masz mnie w dupie, czy po prostu sprawdzasz ile wytrzymam.
|
|
|
Dla mnie największymi hardcorami na świecie są ludzie, którzy po rozstaniu i słowach 'zostańmy przyjaciółmi' naprawdę nimi są.
|
|
|
W płaczu najśmieszniejsze jest, że jedyną osoba, która mogłaby ci pomoc, to ta przez która płaczesz.
|
|
|
zero bliskości, niewystarczający już dotyk słów i pierdolonych obietnic, uczucia za każdym razem te niewarte niczego, wciąż pomijany ból, to jedyne co pozostało Nam po sobie, to te fałszywe wspomnienia zapisane gdzieś na dnie dysku kompa.
|
|
|
-Zrobię dla ciebie wszystko
-Nie trzeba wszystko...
-Tylko co? - Tylko mnie kochaj.
|
|
|
Dla miłości znosimy wiele. Zdrady, upokorzenia, ból fizyczny, kolejne rany na ciele, kłótnie, kolejne rozstania i powroty. Tak, znosimy, bo kochamy. Ważne, żeby nie popełniać po raz kolejny tych samych błędów i naprawiać co się da, bo cierpliwość ma swoje granice. I nie, to nie prawda, że miłość nie rani, bo to właśnie ona krzywdzi najbardziej, bo to ona jest dla nas wszystkim
|
|
|
|