`myślałam, że to przyjaźń. a ty zafundowałaś mi tani uliczny teatrzyk. sztuczny śmiech, plastikowe łzy. zafundowałaś mi jazdę na rowerze bez trzymanki, tyle, że pod pociąg.chcąc nie chcąc myślałam, że jesteś tą najlepszą a okazałaś się zwykłą szmatą jak te wszystkie tanie plastikowe zdziry. nienawidzę cie...
|