ranisz mnie, ale przyjmuje to ze spokojem, bo moja miłość nie zna granic i nie odejdę, nie zostawię Cię. Nie ma dla mnie innych racji, zdrowego rozsądku, materii, pośpiechu, wymówek. Czasami tylko obawiam się, że nie zdążysz, by przy mnie być, kiedy trzeba będzie się pożegnać, uśmiechnąć, zabrać w daleką podróż ciepło Twojej dłoni.
|