|
kasuulkaa.moblo.pl
i choć raz poznać te niesamowite uczucie gdy facet kocha Twoją duszę nie tylko ciało. nie jesteś dla niego nic nieznaczącym przedmiotem a księżniczką. nie patrzy Ci
|
|
|
i choć raz poznać te niesamowite uczucie, gdy facet kocha Twoją duszę, nie tylko ciało. nie jesteś dla niego nic nieznaczącym przedmiotem, a księżniczką. nie patrzy Ci w biust, a w oczy. czujesz to, iż jesteś dla niego najważniejsza, a nie tylko potrzebna. po prostu Cię kocha, a nie lubi.
|
|
|
napisał mi, że mam to skończyć. że mam powiedzieć mu ' spierdalaj , to koniec naszej znajomości ' . uważał, że męczę go swoim zachowaniem . załamał mnie, ale się nie dałam . moja odpowiedź była krótka ' nigdy tego nie zakończę, na pewno nie usłyszysz tego z moich ust ' . po minucie dostałam smsa ' w takim razie ja to powiem . koniec. nara ! ' .
|
|
|
była wygadana, każdemu umiała powiedzieć co o nim sądzi, umiała też doskonale pyskować.pewnego dnia w jej życiu pojawił się ktoś kto powstrzymał to wszystko w niej, na jego widok cała się trzęsła a serce biło szybciej, kiedyś nie myślała o tym czy jest nachalna czy nie. teraz męczy się miesiącami bo on nie pisze a ona go tak cholernie potrzebuje.
|
|
|
Oduczyłeś mnie palić, nazywałeś mnie głupolem i łobuzem, przyzwyczaiłeś mnie do swojego oddechu na moim karku. Zawsze poprawiałeś mi szalik i zapinałeś kurtkę po samą szyję, robiłeś najlepszą herbatę i zawsze miałeś przy sobie chusteczkę - dla mnie, a co najważniejsze zawsze przy mnie byłeś. A teraz odchodzisz czuję się jak sierota bez serca, rąk i nóg.
|
|
|
Kupił ją bardzo za bardzo niską cenę. Kupił ją pięknym uśmiechem i tą iskrą w oczach. Kupił ją sobie tylko po to by po jakimś czasie odstawić ja na półkę 'z rzeczami niepotrzebnymi '. Ale skoro kupił ją za coś to przecież może ją traktować jako zabawkę, nie?
|
|
|
chcę doczekać dnia, gdy moja córka siądzie cała zapłakana i zapyta mnie: 'mamo, też ktoś Ci kiedyś złamał serce?' i ja wtedy z uśmiechem, opowiem o Tobie, a ona się rozchmurzy i powie: 'to u mnie nie jest aż tak źle.'
|
|
|
niszczysz mnie, zabijasz moje uczucia, pozwalasz im odejść ode mnie, nic mnie nie cieszy, uśmiecham się z przymusu, co 5 minut sprawdzam sms'y, czy może jakiś nie przyszedł, chodzę na samotne spacery, słucham dobijających kawałków, większość czasu spędzam na śnie, by chodź na chwile o tobie nie myśleć, oddalam się od ludzi na których mi zależy, popadam w depresje, co wieczór popełniam samobójstwo.
|
|
|
po prostu powiedz 'wypierdalaj', a nie grasz ze mną w tę pieprzoną grę i podsycasz nadzieję, żeby później znów ją rozkruszyć.
|
|
|
jako zawsze chętna do pomocy, ruszyłam dupę i poszłam doradzić bratu jakie perfumy ma kupić. wzięłam do łapy pierwsze pachnidło z brzegu i po powąchaniu go, oznajmiłam mu, iż te są najładniejsze ze wszystkich, że to najlepsze perfumy na świecie, ect. wspomnienia znowu rzuciły mi się na szyję. On używał tych perfum, jego bluza była przepełniona tym zapachem, a gdy byłam w jego ramionach to właśnie ta woń była jednym z wielu czynników, które doprowadzały mnie w tamtym momencie do ekstazy. i chociaż już od wielu miesięcy się nie widzieliśmy, ja nigdy nie zapomnę go i jego zapachu.
|
|
|
zaparzyłam sobie kawę i spokojnie usiadłam na kanapie. wzięłam na kolana laptopa, po czym zaczęłam odwiedzać wszystkie swoje ulubione strony. w głośnikach leciał dobry rap, a w telewizji kolejne puste wiadomości. siedziałabym tak do czasu, gdyby do pokoju nie wpadli przyjaciele z wielkim tekstem 'śnieg kurwa, a ty w domu siedzisz?!'. nie ubierając nawet bluzy ani butów, w bokserce i skarpetkach wybiegłam przed dom łapiąc na język płatki miłości, które dokładnie rok temu On podawał mi doustnie.
|
|
|
wiesz dlaczego Nam nie wyszło? bo mi nie wystarcza to, że obejmiesz mnie raz dziennie i zamienimy kilka słów. ja nie toleruję tego, że zarywasz do innych dziewczyn. nie lubię kiedy palisz, bo wcale nie jest to takie szpanerskie, a się niszczysz. jestem zupełnie inna, niż Ona. może powinnam się wtedy tak zachowywać? zgadzać się na to wszystko? nie wiem, według mnie Twoja osoba jest niedorzeczna.
|
|
|
siedziałam samotnie w domu na komputerze. nagle na ekranie pojawiło się : ' ****************** przesyła wiadomość.' to był on. napisał 'cześć co tam?'. zamurowało mnie. chłopak z którym byłabym prawie rok, do mnie napisał. niepewnie odpisałam 'siema. spoko, a tam?' i czekałam z niecierpliwieniem aż odpisze. po 10 minutach znowu pojawiła się malutka ikona z napisem, że przesyła wiadomość. z uśmiechem na twarzy zobaczyłam co napisał : 'jakoś leci. pamiętasz jaki dzisiaj dzień?'. trochę posmutniałam.. dzisiaj 2 miesiące, jak z nim nie jestem. powoli odpisałam : 'no ba, że pamiętam. dzisiaj mija dwa miesiące, jak się ode mnie uwolniłeś.' zastanowiłam się chwilę, i wysłałam. nie czekałam długo, aż odpisał : 'nie. dzisiaj mija dwa miesiące odkąd popełniłem największy błąd w moim życiu, zostawiłem Cię'. zamurowało mnie. nie odpisałam. nie wiedziałam co. bałam się.. bałam się, że znowu mu wszystko wybaczę...
|
|
|
|