|
kasiekxdxd.moblo.pl
siedzę na parapecie w za dużym dresie w ręku trzymam kubek kakao które już jest całkowicie zimne. Patrze w gwiazdy i myśle Czy ty kiedykolwiek tęskniłeś? Czy tęsk
|
|
|
siedzę na parapecie , w za dużym dresie, w ręku trzymam kubek kakao, które już jest całkowicie zimne. Patrze w gwiazdy i myśle " Czy ty kiedykolwiek tęskniłeś? " Czy tęskniłeś za moim głosem, oczami, żartami, zapachem, za moją obecnością? Czy Twoje myśli chociaż przez dwie sekundy skupiły się na mnie ? Czy tak ja siadałeś na parapecie i rozmyślałeś o mnie? Czy kiedyś powiedziałeś " cholernie,mi jej brakuje " ? . ;*
|
|
|
Wiesz kim jest przyjaciel? Przyjaciel to ktoś do kogo możesz zadzwonić o trzeciej nad ranem i wykurwiać na cały świat, a on chociaż jest kurewsko śpiący wysłucha Cię i powie, żebyś nie przejmował się tym chujowym światem, odłoży słuchawkę a za 10 minut stanie w Twoich drzwiach i zapyta: "to komu idziemy wpierdolić ? "
|
|
|
Może za kilka lat miniemy się na chodniku, a nawet nie będziemy wiedzieć, a może będzie tak, że się do siebie uśmiechniemy, spojrzymy na siebie ze zdziwieniem i po chwili pójdziemy dalej, jakby nic się nigdy nie stało. Może być też tak, że wpadniemy w sobie w ramiona i odnajdziemy gdzieś to szczęście, którego szukamy. Może będziemy sobie obojętni. Może nie będzie już któregoś z nas. Może zapomnimy. Może będziemy mieć się cały czas w głowach. Chęć odnalezienia pozostanie w nas gdzieś. Może być tak, że poznamy się na nowo kiedyś, gdzieś i pokochamy. Może...
|
|
|
- dlaczego za mną idziesz ? - chciałem powiedzieć Ci , że Cię kocham. - widocznie nie poznałeś jeszcze mojej przyjaciółki. - jakiej przyjaciółki ? - jest ode mnie ładniejsza i mądrzejsza. stoi za Tobą. - ale tu nikogo nie ma.. - widzisz , gdybyś mnie kochał , nigdy byś się nie odwrócił.
|
|
|
Zadzwonił do niej,
żeby powiedzieć o wypadku.
Odebrała z uśmiechem na twarzy
niczego nieświadoma.
Z tym samym uśmiechem wykrzyczała:
*hej ! kochanie !*
a on cicho, ledwo mówiąc oznajmił,
że chce jej coś powiedzieć,
ale prosi by się nie denerwowała.
Zatrzęsły się jej ręce.
*Co się stało? Skarbie nic ci nie jest!?*
Była zdenerwowana.
Wyczuł to.
Bał się jej reakcji.
Nie chciał by płakała.
Powiedział tylko krótkie:
*Kocham Cię*
a ona pewna,
że to jeden z jego żartów,
obrażona rzuciła słuchawką.
Na do widzenia dodała tylko:
*Jesteś podły! Kiedyś naprawdę Ci się coś stanie, a ja nie uwierzę!*.
Ona siedziała z telefonem w ręku pewna,
że zaraz znów zadzwoni i przeprosi,
a on leżał na ulicy, płakał i krwawił.
Nie chciał by się martwiła.
Wolał by była obrażona, ale nieświadoma..
|
|
|
Przy każdej pełni biorę mój wielki kubek z herbatą i przez okno dachowe wychodzę na dach i wpatruję się w księżyc. często planuje nowe rzeczy, często zapisuje nowe marzenia.. a dlaczego to wszystko? bo wiem, że Ty w tym czasie robisz to samo...
|
|
|
I znowu się zawodzę na Tobie, nienawidzę. Unosisz mnie do samych gwiazd, krążę po niebie w Twoim zapachu, a potem tak naiwnie i niespodziewanie spadam na samą ziemie i ciężko mi się podnieść. Cicho płaczę i wspominam znowu, jak było kiedyś. A teraz gdy potrzebuje Twojej ręki na otarcie, łez boję się po nią sięgnąć, by się znów nie zawieść.
|
|
|
pokruszyłam wysuszone róże. tak, te od Ciebie. pamiętasz? padał deszcz a Ty czekałeś pod moim domem aż wyjdę ... bałeś się zadzwonić, hee .. kochana nieśmiałość . ta radość w moim sercu, ach gdybyś wiedział ... a teraz? teraz to wszystko wydaje się snem ... takim kur.wa nierealnym, że robi mi się niedobrze. bo przecież 'pomyliłeś' łóżka ...
|
|
|
Wielu facetów mi się podoba. Kilkunasty mnie kręci. Na widok niewielu zapiera dech w piersiach.
W paru podoba mi się ich niezwykła osobowość, a w kilku innych zabójcze spojrzenie.
Jednak kochać mogę tylko jednego, i nie wiadomo czemu ale padło na ciebie.
|
|
|
Miałeś tak kiedyś? Nie możesz zasnąć, trzymając w ręku telefon, ciągle odblokowując klawiaturę - a nuż, może jest sms, może nie było słychać dźwięku... Rano wstajesz półprzytomny, szukasz kogoś w tłumie ludzi, choć wiesz, że tam, go nie ma.. żyjesz nadzieją, że może.. może dziś, może właśnie w tym tłumie..że może.. Ach, miałeś tak? Bagatelizujesz wszystkie inne sprawy, tylko dla tej jednej, chociaż doskonale wiesz, że jest ona pozbawiona sensu.... Miałeś tak? No właśnie, nie miałeś tak, więc proszę, nie mów mi, że rozumiesz.
|
|
|
i co ci po tym , że nazwiesz mnie dziwką . widziałaś , żebym się pieprzyła albo lizała z każdym dając się obmacywać na prawo i lewo ? ja , to nie ty , kochanieńka .
|
|
|
mówisz,że masz dość ? to spójrz na tego pijaka pod sklepem, który ma tylko butelkę, która ma na etykiecie jakieś procenty i tylko w tym widzi sens. spójrz na te wszystkie samotne,opuszczone dzieci,umierające z głodu. spójrz na otaczający cię świat, a dopiero później mów, że nie masz siły, by żyć.
|
|
|
|