|
kasiekxdxd.moblo.pl
Patrząc na grupkę chłopaków myślałam o ideale mężczyzny.O ten brunet po lewej stronie jaki przystojny ubiera się tak subtelnie pewnie jest wrażliwy może poeta rom
|
|
|
Patrząc na grupkę chłopaków, myślałam o ideale mężczyzny.O, ten brunet po lewej stronie, jaki przystojny, ubiera się tak subtelnie, pewnie jest wrażliwy, może poeta, romantyk, ekstra ciacho, słyszałam, że świetnie się uczy, widać, że jest lubiany, ma wielu kolegów, jest fajny.O, a w tym po prawej jestem zakochana.
|
|
|
- To dziwne... On w ogóle nie jest w moim typie, mój ideał urody jest zupełnie od niego odległy. Ale coś mnie w nim tak intryguje, że nie mogę przestać o nim myśleć. Pociąga mnie jak nikt nigdy dotąd. Nie wiem co się ze mną stało.
- A ja wiem. Dorosłaś. Pokochałaś prawdziwie. Nie jego ciało, a jego duszę..
|
|
|
- Dlaczego ja muszę tak cierpieć?
- Cierpisz na własną prośbę. Stworzyłaś w swojej głowie wizerunek chłopaka, który nigdy nie istniał. Gdybyś postrzegała go takim, jakim jest naprawdę, od początku wiedziałabyś, że jest idiotą.
|
|
|
-Dlaczego płaczesz?
-Bo dłużej nie mogę.
-Czego?
-Patrzeć jak mnie olewa.
|
|
|
I choć nie czuję już tego samego co kiedyś wciąż szybciej bije mi serce kiedy jesteś dostępny na gg, przygryzam wargę gdy ktoś o tobie mówi, ciągle szukam Cię w tłumie i chodzę tam gdzie przez przypadek mogłabym Cię spotkać. Cholerne przyzwyczajenie.
|
|
|
brat wszedł do mojego pokoju trochę po północy.
- a Ty, siostra, co nie śpisz? - zapytał z troskliwym uśmiechem, siadając na moim łóżku.
- nie napisał mi 'dobranoc'. nie potrafię bez tego zasnąć. - odparłam ze łzami w oczach.
- nawet nie wiesz jak doskonale Cię rozumiem. Ty napisz. - popatrzyłam na Niego zdezorientowana.
- zaufaj mi. - i wyszedł. wzięłam do ręki komórkę i napisałam do Niego sms'a, 'kocham Cię. już tęsknię. dobranoc, skarbie.'. po minucie miałam odpowiedź. 'myślałem, że już nigdy nie napiszesz! też tęsknię, mała! kocham jak cholera. dobranoc, najpiękniejsza.' zasnęłam z uśmiechem na twarzy. śnił mi się..
|
|
|
brat wszedł do mojego pokoju trochę po północy.
- a Ty, siostra, co nie śpisz? - zapytał z troskliwym uśmiechem, siadając na moim łóżku.
- nie napisał mi 'dobranoc'. nie potrafię bez tego zasnąć. - odparłam ze łzami w oczach.
- nawet nie wiesz jak doskonale Cię rozumiem. Ty napisz. - popatrzyłam na Niego zdezorientowana.
- zaufaj mi. - i wyszedł. wzięłam do ręki komórkę i napisałam do Niego sms'a, 'kocham Cię. już tęsknię. dobranoc, skarbie.'. po minucie miałam odpowiedź. 'myślałem, że już nigdy nie napiszesz! też tęsknię, mała! kocham jak cholera. dobranoc, najpiękniejsza.' zasnęłam z uśmiechem na twarzy. śnił mi się..
|
|
|
Wietrzył pokój, po mym odejściu cały dzień. Nadal czuje mój zapach i nie może się w żaden sposób ode mnie uwolnić. Cierp Frajerze.
|
|
|
wtedy kiedy najgłośniej krzyczałam ' pierdolić miłość ' pojawiłeś się właśnie Ty.
|
|
|
`co w tobie jest takiego, że nikt nie potrafi cię zastąpić?`
|
|
|
raczej siądziemy na dachu. ja będę się topić w Twojej bluzie i kosztować Twojej śliny, która znów będzie mieć smak papierosów. a Ty muśniesz mnie tak, że nie usnę znów. jak wtedy, pamiętasz?
|
|
|
`Nigdy nie będę miała jego brudnych skarpetek pod łóżkiem, jego wody po goleniu na mojej półce w łazience i odgłosów Counter Strike w pokoju obok. Uświadamiając to sobie rozpłakałam się jak mała dziewczynka na widok zakochanej pary całującej się na ulicy.
|
|
|
|