Nasz płomień już dawno zgasł,
Dawno brak nam sił.
A zimne dialogi już, nie umilają nam dni.
Nawet nie potrafię Cię czuć, nagle nie pragnę Twoich ust
Nie czarujmy się nie ma tu już nic... już nic...
Ile deszczu musi spaść by brat oczyścić ziemię?
Ile wersów musisz znać by raz spojrzeć na siebie?
Ile grzechów kusi nas by świat spełnił marzenie?
Ile szczęścia może dać jedna chmura na niebie?